Sytuacja Polaków na Litwie. "Zostali pozostawieni sami sobie"
- Polacy mieszkający na Litwie zostali pozostawieni sami sobie. Minęły trzy dekady zaniedbań, które bardzo trudno będzie naprawić, a sytuacja - jak pokazują wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich - jest poważna. Polska powinna wziąć większą odpowiedzialność za Polaków na Litwie - mówił w Polskim Radiu 24 dziennikarz Tomasz Grzywaczewski.
2024-05-19, 15:30
W pierwszej turze niedzielnych wyborów prezydenckich na Litwie prorosyjski kandydat Eduardas Vaitkus wygrał głosowanie w rejonie solecznickim, w większości zamieszkanym przez Polaków. Vaitkus jest lekarzem z Kowna, który określa NATO jako agresywny blok wojskowy oraz propaguje przyjaźń z Rosją i Białorusią.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Vaitkus otwarcie głosi prorosyjskie poglądy. - Uważa, że jak najszybciej należy zakończyć wojnę na warunkach rosyjskich, a Litwa nie powinna wspierać Ukrainy. Ten kandydat zgromadził ok. 40 proc. głosów w regionie solecznickim, który znajduje się przy granicy z Białorusią i jest w dużej części zamieszkany przez polską mniejszość. Podobne wyniki osiągnął wśród mniejszości rosyjskiej - powiedział Tomasz Grzywaczewski.
Breżniew, Łukaszenka, Putin
Grzywaczewski - jak wskazuje - odwiedził jedną z wiosek położonych przy granicy z Białorusią, gdzie rozmawiał z panem Janem, który z pochodzenia jest Polakiem, mówi przede wszystkim po rosyjsku i podkreśla swój katolicyzm.
- Stwierdził, że najlepiej żyło się za Leonida Breżniewa, najlepszym ustrojem był komunizm, a prawdziwymi liderami są dla niego Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Taki jest efekt wieloletniego prania mózgów przez propagandę. Osoby mieszkające przy granicy oglądają przede wszystkim białoruską telewizję. Polska mniejszość przez lata była też dyskryminowana, dopiero niedawno zniesiono zakaz pisania nazwisk w języku narodowym. Władze na Litwie traktują też Polaków jako obywateli drugiej kategorii. Tereny przez nich zamieszkane są biedne, Polacy są drugą po Romach najgorzej wykształconą mniejszością narodową. Poza tym żaden z innych kandydatów, poza Vaitkusem, nie przyjechał do regionu solecznickiego, żeby spotkać się z wyborcami. Nie zaproponowano im żadnych rozwiązań. Polacy mieszkający na Litwie zostali niejako wykluczeni ze społeczeństwa - tłumaczył dziennikarz.
REKLAMA
Pomiędzy litewskim młotem a rosyjskim kowadłem
Dodał też, że Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, główna polska organizacja polityczna w tym kraju, od lat "romansuje" z Rosjanami. - W to wszystko uwikłana jest polska mniejszość. Pomiędzy litewskim młotem a rosyjskim kowadłem. Została pozostawiona sama sobie, co stanowi ogromny problem. Minęły trzy dekady zaniedbań, które bardzo trudno będzie naprawić, a sytuacja, jak pokazują wyniki pierwszej tury wyborów na Litwie, jest poważna. Polska powinna wziąć większą odpowiedzialność za Polaków na Litwie - podsumował Grzywaczewski.
Posłuchaj
W pierwszej turze wyborów prezydenckich na Litwie wzięło udział 59,37 proc. uprawnionych do głosowania. Do drugiej tury przeszli prezydent Gitanas Nauseda oraz premier Ingrida Šimonyte. Nauseda otrzymał 44,1 proc. głosów wyborców, podczas gdy Šimonyte 19,9 proc. Druga tura wyborów odbędzie się 26 maja.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Marcin Pośpiech
Gość: Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz, pisarz, korespondent wojenny)
Data emisji: 19.05.2024
REKLAMA
Godzina emisji: 13.06
PR24
REKLAMA