Nagi i poparzony 24-latek znaleziony w lesie. Mężczyzna zmarł w szpitalu
W zgierskim szpitalu zmarł 24-latek. Mężczyzna w piątek został znaleziony w Lesie Łagiewnickim. Był nagi i poparzony. Regionalne media przekazały, że jedna z hipotez mówi o tym, że wyniesiono go do lasu z auta.
2024-05-27, 15:26
W piątek w lesie w Łagiewnikach na ulicy Kazimiery i Jana Marczyńskich znaleziono nagiego 24-latka - potwierdziła Wirtualnej Polsce asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Mężczyzna miał na ciele także rozległe poparzenia. Policjantka dodała, że mężczyzna trafił do szpitala, a na miejsce wezwano kolejne służby.
24-latek wyniesiony z auta?
W poniedziałek nad ranem 24-latek zmarł w szpitalu. Asp. Sowińska dodała, że śledczy ustalili miejsce pożaru, w którym uczestniczył mężczyzna. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty.
Serwis dzienniklodzki.pl poinformował z kolei, że mężczyzna był przytomny, gdy w lesie pojawiła się policja. Regionalny portal dodał, że jedna z hipotez mówi o tym, że 24-latek został wyniesiony do lasu z samochodu. "Jej słuszność potwierdza fakt, że leżał przy drodze, w miejscu, w którym nie było śladów pożaru" - czytamy.
Śledczy znaleźli strzępy spalonej odzieży
W rozmowie z serwisem dzienniniklodzki.pl Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi ujawnił, że śledczy zabezpieczyli nie tylko ślady pożaru, ale także plecak 24-latka. Odnaleziono również strzępy spalonej odzieży.
REKLAMA
Młody mężczyzna, który zmarł w szpitalu, to mieszkaniec Łodzi. W ostatnim czasie przebywał m.in. w schronisku dla mężczyzn w kryzysie bezdomności.
Czytaj także:
- W Tatrach rozbił się śmigłowiec. "Wypadły śmigła, helikopter się przewrócił"
- Dachowanie, drzewo, płot. Pijany kierowca wyszedł bez szwanku
WP/dzienniklodzki.pl/sb
REKLAMA