Była kochanka Trumpa przerywa milczenie. Życzy mu roli... worka treningowego

- Cieszę się, że udowodniono, że przez cały czas mówiłam prawdę - powiedziała była aktorka porno i była kochanka Donalda Trumpa Stormy Daniels po tym, jak sąd uznał byłego prezydenta USA winnym fałszowania dokumentacji biznesowej. - Życzę mu pobytu w więzieniu i pracy w roli worka treningowego w schronisku dla kobiet - dodała cytowana m.in. przez portal brytyjskiego dziennika "Independent".

2024-06-02, 19:50

Była kochanka Trumpa przerywa milczenie. Życzy mu roli... worka treningowego
Stormy Daniels życzyła swemu byłemu kochankowi wyroku więzienia. Foto: Tinseltown/ Shutterstock/ PAP/EPA/PETER FOLEY

Donald Trump, który ma zamiar kandydować w tegorocznych wyborach prezydenckich, został uznany za winnego fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z ukrywaniem zapłaty za milczenie Stormy Daniels podczas kampanii wyborczej 2016 roku. Żonatego prezydenta i aktorkę miał łączyć krótkotrwały romans, a - zdaniem prokuratury - ukrywanie zapłaty było nielegalną próbą wpłynięcia na wynik wyborów.

Donald Trump przegrał. "Życzenia" od byłej kochanki

Była aktorka porno stwierdziła po rozprawie, że poza wyrokiem więzienia Trump powinien również zostać skazany na prace społeczne. Życzyła mu też bycia "workiem treningowym w schronisku dla kobiet".

- Cieszę się, że udowodniono, że przez cały czas mówiłam prawdę - powiedziała.

Sędzia ma wydać wyrok w przyszłym miesiącu.

REKLAMA

Była pierwsza dama Melania Trump nie wypowiedziała się publicznie na temat orzeczenia.

Pierwszy prezydent USA skazany w sprawie karnej. Trump zapowiada apelację

Trump, który został w czwartek pierwszym prezydentem USA skazanym w procesie karnym, zapowiedział "walkę z decyzją" sądu, a w wygłoszonym w piątek przemówieniu przekonywał, że USA są "państwem faszystowskim". 

Czytaj także: 

W wywiadzie udzielonym w niedzielę Fox News były prezydent stwierdził, że zaakceptuje karę więzienia lub aresztu domowego, jednak obawia się, jak taką decyzję przyjmą Amerykanie. - Myślę, że społeczeństwu byłoby trudno to zaakceptować. Wiesz, w pewnym momencie następuje przełom - tłumaczył republikański kandydat na prezydenta.

Nie wyjaśnił, co jego zdaniem może się wydarzyć, jeśli ten punkt zostanie osiągnięty.

REKLAMA

Posłuchaj

Prezydent USA Joe Biden stanął w obronie amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Amerykański przywódca oświadczył, że kwestionowanie werdyktu ławy przysięgłych w procesie Donalda Trumpa jest nieodpowiedzialne i niebezpieczne - relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:45
+
Dodaj do playlisty

PAP, Reuters, IAR/ mbl/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej