Charków pod rosyjskim ostrzałem. Eksperci: zgoda Waszyngtonu na użycie amerykańskiej broni kluczowa

Zdaniem ekspertów, niedawna zgoda Waszyngtonu na użycie amerykańskiej broni na terenie Rosji pozwoli Ukraińcom lepiej odpierać rosyjskie ataki na Charków. Miasto jest od tygodni intensywnie ostrzeliwane z terenu agresora.

2024-06-03, 11:45

Charków pod rosyjskim ostrzałem. Eksperci: zgoda Waszyngtonu na użycie amerykańskiej broni kluczowa
W ramach najnowszego pakietu pomocy Ukraina otrzyma od USA między innymi pociski do systemów HIMARS. Foto: TT/@krzysztof_atek

W zeszłym tygodniu amerykańskie władze oficjalnie potwierdziły zgodę na atakowanie przez Ukraińców obiektów w Federacji Rosyjskiej. Co prawda zasięg ostrzału najprawdopodobniej jest ograniczony jedynie do rosyjskich obwodów sąsiadujących z północą Ukrainy, ale - zdaniem analityków - i tak daje to Ukraińcom sporo korzyści.

Kraje Zachodu skłaniają się do propozycji Ukrainy

Eksperci z Instytutu Badań nad Wojną przypominają także, że oprócz Stanów Zjednoczonych taką zgodę wyraziły też niektóre inne kraje zachodu. Pozwoli to, jak czytamy, za pomocą systemów przeciwlotniczych - głównie Patriot - strącać rosyjskie samoloty, które zbliżają się do granic Ukrainy, aby wypuszczać kierowane bomby lotnicze. Bezpieczne nie będą także wyrzutnie rakiet S-300, które ostrzeliwały Charków z pobliskiego rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego.

Posłuchaj

Paweł Buszko o amerykańskiej zgodzie na rażenie celów w Rosji (IAR) 0:47
+
Dodaj do playlisty

Polski ksiądz pracujący w Charkowie o sytuacji w mieście

Sytuacja w Charkowie jest coraz poważniejsza, mieszkańcy ponownie myślą o ewakuacji z miasta, które obawia się rosyjskiego oblężenia. Polski duchowny pracujący w Charkowie ksiądz Wojciech Stasiewicz podkreślił, że na Charków spada coraz więcej rosyjskich bomb i rakiet, mieszkańców niepokoją też walki na północy obwodu charkowskiego.

10 maja Rosjanie zaatakowali północ obwodu charkowskiego. Eksperci uważają, że prawdopodobnie jest to próba związania na tym kierunków dużych sił ukraińskich, a także zajęcia pozycji umożliwiających ostrzał artyleryjski samego Charkowa.

REKLAMA

"Atmosfera napięcia i lęku"

Dyrektor Caritas-Spes Charków ksiądz Wojciech Stasiewicz zaznaczył, że w mieście od tygodni ponownie czuć atmosferę napięcia i strachu spowodowaną między innymi intensyfikacją rosyjskich ostrzałów. - To, co się dzieje, prowadzi do atmosfery napięcia i lęku, niektórzy bardzo panikują. Trudno się temu dziwić. Każdy żyje jednak nadzieją, że nie dojdzie do takiej sytuacji jak w 2022 roku - powiedział ksiądz Wojciech Stasiewicz.

Choć część mieszkańców Charkowa ponownie ewakuowała się z miasta, to jednak do tej pory zdecydowana większość decyduje się na pozostanie w mieście. Ludzie nie chcą opuszczać swoich domów nawet mimo rosnącego zagrożenia. "Część osób już wyjechała, szczególnie to dotyczy matek z dziećmi. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje, ale ludzie pytają też, że dokąd mają jechać, skoro tu jest ich dom" - powiedział dyrektor Caritas-Spes Charków.

Ukraina powstrzymała kolejne ataki Rosjan

Strona ukraińska poinformowała, że rosyjski szturm na północy obwodu charkowskiego został wyhamowany, a Moskwa poniosła bardzo wysokie straty. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski twierdzi, że straty na tym kierunku wynoszą osiem do jednego na niekorzyść wroga.

Na północnym wschodzie Ukrainy intensywne walki trwają również w rejonie Kupiańska, gdzie Rosjanie od dłuższego czasu odnoszą ograniczone sukcesy.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej