Batalia o podział sił w PE. Konserwatyści chcą zrzucić liberałów z podium

Konserwatyści chcą zrzucić liberałów z podium i w nowym Parlamencie Europejskim być trzecią co do wielkości frakcją - ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Broni nie składa też antyunijna skrajna prawica. Rozkładu sił to nie zmieni, ale im liczniejsza i mocniejsza frakcja tym większy wpływ na obsadę stanowisk.

2024-06-11, 14:20

Batalia o podział sił w PE. Konserwatyści chcą zrzucić liberałów z podium
Trwa batalia o podział politycznych wpływów w nowym Parlamencie Europejskim. Foto: Shutterstock/Alexandros Michailidis

Z informacji napływających z krajów członkowskich wynika, że centroprawica, czyli Europejska Partia Ludowa wygrała wybory i ma 26 procent miejsc w Europarlamencie, na drugim jest centrolewica z 19-procentami i liberałowie - 11 procent. Na czwartym są europejscy konserwatyści, a na piątym eurosceptyczna grupa Tożsamość i Demokracja.

Podział sił w PE 

Jeśli chodzi o liczbę europosłów to liberałowie mają ich obecnie 79, a konserwatyści 73. Różnica jest więc niewielka. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że konserwatyści prowadzą rozmowy z deputowanymi z Rumunii, by weszli do ich frakcji a także z jednym z europosłów z Litwy.

Skrajnie prawicowa frakcja Tożsamość i Demokracja na piątym miejscu ma obecnie 58 europosłów. Natomiast zarówno ona jak i konserwatyści liczą na przejście deputowanych obecnie zakwalifikowanych do dwóch grup - Niezrzeszeni, tu jest między innymi węgierski Fidesz liczący obecnie 11 europosłów, w poprzedniej kadencji wyrzucony z Europejskiej Partii Ludowej i Alternatywa dla Niemiec, wyrzucona właśnie z grupy Tożsamość i Demokracja z powodu wypowiedzi lidera Maximiliana Kraha w czasie kampanii, że nie wszyscy SS-mani byli zbrodniarzami. Wczoraj niemiecka partia wyrzuciła Kraha ze swojej delegacji w Europarlamencie. Ma obecnie 14 deputowanych i już zaczyna się spekulować o powrocie Alternatywy dla Niemiec do ID.

Druga grupa to Inni, czyli nowo wybrani posłowie, którzy nie przynależą jeszcze do żadnej z grup i tu zakwalifikowana jest na przykład polska Konfederacja, która wprowadziła do Parlamentu Europejskiego sześcioro europosłów.

REKLAMA

Posłuchaj

PE - konserwatyści chcą zrzucić liberałów z podium. O szczegółach Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

IAR/Beata Płomecka/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej