Wybory 4 czerwca 1989 r. Janusz Zemke: Solidarność zachowała się wtedy mądrze
- To były najtrudniejsze wybory, byłem jak zbity pies (…) w przekonaniu, że kandyduję z drużyny, która przegrała nie tylko mecz, ale całą ligę (…). Jak się pojawiłem w Bydgoszczy, skąd kandydowałem, wiele osób nie podawało mi ręki. Były sytuacje, że koledzy ze szkoły przechodzili na drugą stronę ulicy. Rozumiem to, wcześniejsze czasy nie były łaskawe dla wszystkich - mówił w Polskim Radiu 24 Janusz Zemke, poseł sejmu kontraktowego z list PZPR.
2024-06-12, 14:15
35 lat temu, 4 czerwca 1989 roku, odbyły się wybory parlamentarne (pierwsza tura) na zasadach ustalonych podczas obrad Okrągłego Stołu. Były to pierwsze w powojennej historii kraju częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. 18 czerwca miała miejsce druga tura wyborów. Powodem jej przeprowadzenia była klęska w pierwszej turze kandydatów do Sejmu z tzw. listy krajowej wystawionej przez ówczesne władze.
Jak wspominał Janusz Zemke, w 1989 r. kierownictwo PZPR zdawało sobie sprawę, że zmiany są nieuniknione. - Uważało, że trzeba szukać jakiegoś porozumienia z ówczesną opozycją. Władzy wówczas wydawało się, że wybory będą dla niej bezpieczne, zakładano w pełni wolny wybór do Senatu, natomiast wybory do Sejmu nie były w pełni demokratyczne - zaznaczył.
Kompromis wyborczy
- 5 czerwca, czego byłem świadkiem, dotarło do najwyższych władz w naszym państwie, że te wybory tak naprawdę przegrała. Jeśli chodzi o Senat, to wiadomo, 99 senatorów to osoby wskazane przez Solidarność (…). Jeśli chodzi o Sejm, daleko idące skutki miała porażka listy krajowej, która liczyła 35 osób, ale to były najważniejsze osoby z PZPR, ZSL, SD i stowarzyszeń katolickich. Oprócz Wojciecha Jaruzelskiego był tam m.in. Kazimierz Barcikowski, Mieczysław Rakowski, Józef Czyrek, Stanisław Ciosek, Jerzy Jóźwiak. Ci wszyscy ludzie przegrali w wyborach, nie uzyskali 50 proc. poparcia w skali kraju. To otworzyło pole do kolosalnych zmian, bardzo szybko porozumiano się, co z tym fantem robić, i zawarto kompromis na krawędzi prawa, zdecydowano, że wybory będą powtórzone (dla nieobsadzonych mandatów - przyp. red.). Wówczas, będąc w przymusie, władze zwróciły się do młodszych osób, pojawił się Zbyszek Siemiątkowski, Sławek Wiatr, także ja - wspominał Zemke.
Jak dodał gość audycji, duże znaczenie miała postawa władz Solidarności po zwycięstwie 4 czerwca, gdy nie fetowano nadmiernie sukcesu. - Solidarność zachowała się wtedy mądrze, nie okazując tego triumfu, co by potęgowało w obozie ówczesnej władzy lęk. Obóz władzy to było ileś milionów ludzi, także struktury siłowe - zauważył.
REKLAMA
Posłuchaj
Wybory z 4 czerwca 1989 r. to rezultat porozumienia zawartego pomiędzy władzą komunistyczną a przedstawicielami części opozycji i Kościoła przy Okrągłym Stole. 35 lat temu opozycja demokratyczna w pierwszej turze wyborów uzyskała 160 ze 161 miejsc przeznaczonych w Sejmie dla kandydatów bezpartyjnych. W wyborach do Senatu kandydaci wspierani przez opozycję uzyskali 99 na 100 możliwych mandatów.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzący: Paweł Wojewódka
REKLAMA
Gość: Janusz Zemke
Data emisji: 11.06.2024
Godzina emisji: 22.05
PR24/ka/wmkor
REKLAMA
Wybory 4 czerwca 1989 - kliknij w obrazek i zobacz serwis specjalny
REKLAMA