Tusk na prezydenta? Kierwiński ucina spekulacje i wskazuje innego kandydata

2024-06-28, 08:45

- Oficjalnie wskażemy naszego kandydata na prezydenta Polski po wakacjach. Największe szanse zwycięstwa ma Rafał Trzaskowski. To on jest dziś najpoważniejszym kandydatem, który może reprezentować nas jako Koalicję Obywatelską i w ogóle demokratyczną część sceny politycznej -powiedział w Polskim Radiu 24 europoseł elekt Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się w 2025 roku. Choć żadne z ugrupowań nie wskazało jeszcze oficjalnie swojego kandydata, komentatorzy już od dłuższego czasu prognozują potencjalne nazwiska.

Wymienia się między innymi Tobiasza Bocheńskiego jako kandydata Prawa i Sprawiedliwości oraz Rafała Trzaskowskiego, który miałby kandydować z ramienia Koalicji Obywatelskiej. W mediach słyszymy też o potencjalnym starcie lidera Polski 2050 Szymona Hołowni. Spekuluje się również o kandydaturach dziennikarzy Krzysztofa Stanowskiego i Doroty Gawryluk.

Posłuchaj

Marcin Kierwiński gościem Rocha Kowalskiego (24 Pytania - rozmowa poranka) 17:37

Dodaj do playlisty

Zdaniem części komentatorów prezydenturą jest zainteresowany obecny premier Donald Tusk. Do spekulacji na ten temat odniósł się gość Polskiego Radia 24.

- Nie wiem skąd się biorą doniesienia o tym, że Donald Tusk chciałby być prezydentem Polski. Przecież premier jasno mówi, że interesuje go dalsze bycie szefem polskiego rządu i poprowadzenie sił prodemokratycznych do kolejnego zwycięstwa - powiedział Marcin Kierwiński.

REKLAMA

Wybory prezydenckie. "Rafał Trzaskowski ma największe szanse"

Jak zaznaczył, oficjalnie Koalicja Obywatelska wskaże kandydata na prezydenta Polski po wakacjach, choć w tej chwili trudno określić czy będzie to początek, czy raczej koniec września.

- Największe szanse zwycięstwa ma Rafał Trzaskowski. To on jest dziś najpoważniejszym kandydatem, by reprezentować nas jako Koalicję Obywatelską i w ogóle demokratyczną część sceny politycznej - stwierdził europoseł elekt.

Bardzo prawdopodobne jest, że swoich pretendentów do prezydentury zgłoszą także inne ugrupowania obecnej koalicji rządzącej. - Osobiście bym wolał, żeby to był jeden kandydat. Byłoby to bardziej jasne, czytelne dla wyborców. Natomiast każdy podmiot tworzący Koalicję 15 października ma prawo do swoich suwerennych decyzji. Jest jeszcze kilka miesięcy do poważnych rozmów. Zobaczymy jak to się skończy - powiedział Marcin Kierwiński.

- Polityka nauczyła mnie jednego, deklaracje składane przez polityków co do tego, gdzie startują i na jakich zasadach, mogą być we wrześniu po prostu nieaktualne. Nie dlatego, że coś się zmieni wewnętrznie w tych politykach, ale dlatego, że polska polityka ma swoją bardzo charakterystyczną dynamikę i nieprzewidywalność - podsumował.

REKLAMA

Czytaj także: