Gangi w Strefie Gazy. Okradają banki, przejmują pomoc humanitarną

W ogarniętej wojną Strefie Gazy w siłę rosną gangi. Rabują one banki i przejmują pomoc humanitarną. Jedyną propozycją Izraela na zaprowadzenie porządku w regionie jest współpraca z lokalnymi klanami, ale ich przedstawiciele odmawiają, bo boją się Hamasu. 

2024-07-03, 06:48

Gangi w Strefie Gazy. Okradają banki, przejmują pomoc humanitarną
W Strefie Gazy panuje chaos . Foto: PAP/AA/ABACA

Dotychczas władzę nad Strefą Gazy sprawował Hamas. Po tym, gdy ta organizacja przeprowadziła 7 października 2023 r. krwawy atak terrorystyczny na Izrael, na palestyńskie terytorium wkroczyły wojska izraelskie, których celem jest zniszczenie Hamasu. Według władz w Jerozolimie faza aktywnej walki z Hamasem się kończy, a większość sił izraelskich zostanie wkrótce wycofana ze Strefy Gazy.

W ostatnich miesiącach realną kontrolę przejmują uzbrojone lokalne gangi, które m.in. nadzorują obrót żywnością, przejmują pomoc humanitarną, handlują walutą i wymuszają haracze od lokalnej ludności - zaznaczył izraelski dziennik "Haarec", dodając, że grupy przestępcze walczą między sobą o wpływy i kontrolę nad poszczególnymi dzielnicami i ulicami.

W kwietniu z jednego z banków w Strefie Gazy w zuchwały sposób zrabowano 120 mln dolarów, nie był to jedyny taki napad w ostatnim czasie.

Strefa Gazy. Hamas wypuścił przestępców z więzień

Zorganizowane gangi istniały już w Strefie Gazy przed wojną, ale jesienią Hamas wypuścił setki przestępców z więzień w obawie przed ich zbombardowaniem. Tak samo postąpił iracki dyktator Saddam Husajn tuż przed amerykańską inwazją na ten kraj w 2003 r. i sytuacja w Strefie Gazy po wojnie może przypominać ówczesne irackie realia, ale w jeszcze brutalniejszej wersji - ostrzegła gazeta.

REKLAMA

W Iraku dziesiątki tysięcy uwolnionych więźniów, jak również żołnierzy i funkcjonariuszy rozwiązanych przez USA struktur siłowych stworzyły gangi, których amerykańskie wojska nie były w stanie kontrolować. Armia USA musiała najpierw zająć się działalnością policyjną, a później antypartyzancką, by walczyć z rozwijającymi się w okupowanym Iraku organizacjami terrorystycznymi.

Hamas osłabiony, ale wciąż niebezpieczny

Jak dotąd filarem planu Izraela na administrowanie Strefą Gazy po wojnie jest współpraca z wpływowymi lokalnymi klanami, ale ich przedstawiciele nie chcą się w nią angażować, częściowo w obawie przed zemstą niedobitków Hamasu, które uznają takie działania za kolaborację z wrogiem - napisano w poniedziałkowej analizie agencji Reutera.

Przyszłość Strefy Gazy jest przedmiotem konsultacji Izraela z USA i innymi partnerami. Stany Zjednoczone od początku wojny opowiadały się za tym, by władza nad tym terenem została ostatecznie przekazana Autonomii Palestyńskiej, która rządzi Zachodnim Brzegiem. Izrael wyklucza takie rozwiązanie.

Czytaj także:

PAP/bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej