REKLAMA

To będą piekielnie gorące dni. Wraca fala upałów, odczujemy nawet 40 stopni

2024-07-03, 16:02

To będą piekielnie gorące dni. Wraca fala upałów, odczujemy nawet 40 stopni
Nawet 37 st. C. Rozwinie się "czapa gorąca". Foto: WXCHARTS

Za nami pierwsza fala upałów, a gorące dni znów powrócą po 10 lipca. W prognozach pogody zapowiadana jest "czapa gorąca". Wtedy na termometrach zobaczymy nawet 35-37 stopni Celsjusza. Odczuwalna temperatura będzie jeszcze wyższa.

W ostatnim czasie pogoda w Polsce jest bardzo niebezpieczna. Synoptycy Instytutu Meteorologicznego i Gospodarki Wodnej oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wielokrotnie ostrzegały w czerwcu przed ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi. Alerty wydawano przed upałami oraz gwałtownymi burzami.

Początek lipca przyniósł w Polsce chwilowe ochłodzenie, ale fala upałów powraca. Ekstremalnie wysokie temperatury pojawią się między 10 a 15 lipca.

"Rozwinąć ma się nad Europą - od Hiszpanii i Francji po Polskę i Ukrainę - czapa gorąca, pod którą przy ziemi temperatura wzrosnąć może w Polsce do 35-37 stopni" - wskazał portal tvn24.pl.

Nie tylko upały. Wraz z nimi gwałtowne burze

Dalej czytamy, że upałom mogą towarzyszyć gwałtowne burze. Na tym jednak nie koniec. "Masa zwrotnikowa będzie zawierać znaczne ilości pary wodnej, co odbije się w silnym odczuciu pogody jako parnej, z temperaturą odczuwalną rzędu 40 stopni" - dodano.

REKLAMA

Ten tydzień będzie jeszcze z optymalną temperaturą. Gorąco zacznie się robić od soboty. Wtedy najwyższe temperatury na południowym zachodzie. Z kolei w niedzielę fala gorąca zacznie przesuwać się na wschodnie obszary kraju.

Czytaj także:

Środa i czwartek chłodniejsze. Możliwe opady

W środę w wielu regionach Polski należy spodziewać się przelotnych opadów deszczu. Maksymalna temperatura wyniesie od 17 stopni Celsjusza na północnym zachodzie, przez około 20 stopni Celsjusza w centrum, do 23 stopni Celsjusza na wschodzie. Natomiast w rejonach podgórskich od 13 do 16 stopni Celsjusza.

REKLAMA

W czwartek synoptycy również zapowiadają przelotne opady deszczu. Lokalnie na zachodzie i wschodzie kraju mogą pojawić się burze. Na północnym zachodzie termometry pokażą 18 stopni. W centrum do 22 stopni Celsjusza. Na wschodzie do 24 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie w rejonach podgórskich, gdzie maksymalna temperatura wyniesie 17-18 stopni Celsjusza.

tvn24.pl/IMGW/PAP/sb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej