Złe wieści dla Ukrainy. Na to jest gotów zgodzić się Trump

Donald Trump jest otwarty na pomysł, aby wykluczyć rozszerzenie NATO o Ukrainę i Gruzję oraz wydać zgodę na zmianę granic Ukrainy - twierdz portal Politico, powołując się na bliskich kandydatowi na prezydenta Stanów Zjednoczonych ekspertów od polityki zagranicznej. 

2024-07-03, 17:37

Złe wieści dla Ukrainy. Na to jest gotów zgodzić się Trump
Donald Trump uważa, że trzeba szukać rozwiązań na zakończenie wojny w Ukrainie. Dodatkowo oczekuje, że kraje NATO zaczną wreszcie wydawać duże pieniądze na swoje bezpieczeństwo.Foto: Shutterstock/lev radin

Niemal wszyscy eksperci z otoczenia byłego prezydenta oczekują znacznego zmniejszenia roli USA wewnątrz NATO. Według cytowanego przez portal anonimowego eksperta "wtajemniczonego w myślenie Trumpa" były prezydent ma rozważać zawarcie układu z Putinem w sprawie tego, jakie kraje mogłyby wejść do NATO.

Były prezydent byłby "otwarty na coś takiego, jak wykluczenie ekspansji NATO i wykluczenie powrotu do granic Ukrainy z 1991 roku".

Stwierdził jednak, że choć taka propozycja "byłaby na stole", nie oznacza to wykluczenia innych opcji, jak np. dostarczenia Ukrainie dużej ilości broni.

Trump: zbyt kosztowna pomoc dla Ukrainy

Sam Trump w niedawnym występie w podcaście "All In", prowadzonym przez Davida Sacksa, prorosyjskiego finansistę i wspólnika Elona Muska, stwierdził, że polityka Bidena - który nie wykluczał akcesji Ukrainy przed rosyjską inwazją - była "szalona", i sugerował, że była to przyczyna wojny. Sugerował też, że nie zgodziłby się na wejście Ukrainy do NATO.

REKLAMA

Podczas ubiegłotygodniowej debaty Trump mówił z kolei, że choć warunki stawiane przez Putina (uznanie aneksji czterech obwodów, w tym terytoriów niekontrolowanych przez rosyjskie wojska) są nie do przyjęcia, to zakończyłby wojnę w Ukrainie jeszcze przed formalnym objęciem urzędu.

Krytykował przy tym pomoc dla Ukrainy jako zbyt kosztowną, nazywając prezydenta Zełenskiego "najlepszym sprzedawcą w historii" i twierdząc, że Europa ponosi zbyt mały ciężar wsparcia Ukrainy.

NATO według Trumpa

Choć cytowani przez Politico doradcy z otoczenia Trumpa przedstawiają różne wizje potencjalnej polityki wobec NATO, to jednak wszyscy są zgodni, że były prezydent chce zmniejszyć zaangażowanie USA w Sojusz oraz zmusić europejskich sojuszników do radykalnego zwiększenia wydatków na obronność.

Według Elbridge'a Colby'ego, byłego wysokiego rangą urzędnika Pentagonu za pierwszej kadencji Trumpa, nawet zwiększenie przez Niemcy - które pierwszy raz od dekad mają osiągnąć poziom wydatków równy 2 proc. PKB - inwestycji w obronność do 3,5 proc. może nie być wystarczające.

REKLAMA

- Chcemy, by NATO było aktywne, ale chcemy, by to Europejczycy mu przewodzili. To była pierwotna idea. To była idea Eisenhowera - powiedział Colby. Stwierdził też, że Ameryka nie ma wystarczających sił, by jednocześnie bronić Europy przed Rosją i być gotową na konfrontację z Chinami.

- Oni (Europejczycy) muszą tworzyć wiarygodne siły bojowe, by zmierzyć się z rosyjskim atakiem już teraz" - podkreślił ekspert Donalda Trumpa.

W podobnym tonie wypowiada się Kevin Roberts, szef najbardziej wpływowego konserwatywnego think-tanku, Heritage Foundation, który przygotował plan radykalnych reform państwa i czystek w administracji za drugiej kadencji Trumpa, znany jako "Project 2025".

- Oni nie rozumieją, że nie możesz przychodzić do Stanów Zjednoczonych z Europy i mówić, że "musicie dać nam więcej pieniędzy, bo Putin najedzie nasz kraj". Amerykański podatnik mówi: "co wy dotąd zrobiliście? Co zrobiły Niemcy? Dlaczego nadal kupują rosyjski gaz?" Naprawcie najpierw swoje podwórko, zanim przyjdziecie do nas po jałmużnę - stwierdził Kevin Roberts z Heritage Foundation.

REKLAMA

Czytaj także:

PR24/PAP/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej