Armagedon na tyłach armii Putina. Potężne uderzenie Ukraińców w Rosji
Ukraińskie drony-kamikadze trafiły w niedzielę skład amunicji w obwodzie woroneskim w Rosji. Trwające kilka godzin detonacje wywołały liczne pożary. Opublikowano zdjęcia satelitarne obrazujące skalę zniszczeń.
2024-07-08, 16:40
W nocy z soboty na niedzielę ukraińskie drony-kamikadze pojawiły się nad obwodem woroneskim na zachodzie. Aleksandr Gusiew, gubernator obwodu, poinformował na swoim kanale na Telegramie, że "obrona powietrzna zniszczyła kilka dronów", ale "ich szczątki spadły na magazyn amunicji", wywołując pożar, po którym nastąpiła detonacja "obiektów wybuchowych".
Jak widać na zamieszczonym poniżej nagraniu, detonacje trwały w najlepsze jeszcze za dnia.
Kanał Astra na Telegramie poinformował, że magazyn znajdował się nieopodal miejscowości Siergiejewka w rejonie podgorenskim. Mimo, że Gusiew zapewniał, iż w ataku nikt nie zginął i sytuacja "jest pod kontrolą", to raczej mijał się z prawdą. W końcu, jak podał serwis Moscow Times, w rejonie wprowadzono stan wyjątkowy.
Do ataku przyznała się SBU
W niedzielę źródło serwisu Kyiv Independent w ukraińskich służbach specjalnych przekazało, że za atakiem na magazyn amunicji stała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
REKLAMA
- Na obszarze dziewięciu kilometrów kwadratowych wróg przechowywał rakiety ziemia-ziemia i ziemia-powietrze, pociski do czołgów i artylerii oraz skrzynki z amunicją do broni palnej - przekazał informator serwisu.
Dodał, że zapasy z magazynu płynęły na front w Donbasie.
Wybcuh składu amunicji. Są zdjęcia
W poniedziałek w sieci pojawiły się zdjęcia satelitarne pokazujące obszar, na którym znajdował się zniszczony magazyn amunicji. Widać na nich wyraźnie, jak duży obszar został zniszczony przez detonacje i pożary.
- Akcja ratunkowa w szpitalu dziecięcym w Kijowie. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych
- Nocny atak dronów na Ukrainę. Celem padła infrastruktura energetyczna
Moscow Times/Kyiv Independent/Telegram/WR
REKLAMA