Polski wolontariusz pracujący na Ukrainie został ciężko ranny
Polski wolontariusz doznał poważnych obrażeń nogi w wyniku bezpośredniego trafienia rosyjskiego pocisku w okop.
2024-07-10, 11:48
Polak pracował jako medyk pola walki w zespole fundacji "W Międzyczasie", która poinformowała o zdarzeniu.
Polski wolontariusz doznał poważnych obrażeń nogi w wyniku bezpośredniego trafienia rosyjskiego pocisku w okop, w którym znajdowali się medycy pola walki. W rozmowie z IAR prezes fundacji "W Międzyczasie" Damian Duda powiedział, że ranny medyk znajduje się już w Polsce, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Posłuchaj
- Jeden z odłamków poważnie uszkodził jego nogę. Ratownik został przetransportowany do szpitala w Słowiańsku a później do Dnipra, gdzie jego życie zostało ustabilizowane. Następnie ewakuowaliśmy go do Polski. Niestety mamy do czynienia z ranami niesterylnymi, ranami bojowymi. W tym momencie w jednym ze szpitali w Lublinie trwa walka o uratowanie nogi rannego wolontariusza - powiedział prezes fundacji "W Międzyczasie".
REKLAMA
Trwa rosyjski napór. Coraz gorsza sytuacja na Ukrainie
Damian Duda podkreśla również, że pomimo dostaw zachodniej broni oraz amunicji sytuacja z tygodnia na tydzień na ukraińskim froncie staje się coraz gorsza. Wolontariusze fundacji pracujący na froncie donoszą także o regularnym, huraganowym ostrzale artyleryjskim ukraińskich pozycji oraz masowym wykorzystywaniu przez Rosjan kierowanych bomb lotniczych i dronów.
Posłuchaj
- Armia ukraińska jest zmęczona a rezerwy docierają powoli. Trwa rosyjski napór, zauważamy wzrost użycia przez nich ciężkiej artylerii, dronów oraz bomb lotniczych. De facto Rosjanie panują na ukraińskim niebie - powiedział Damian Duda.
W ciągu ostatnich tygodni na całej długości frontu Rosjanie znacznie zwiększyli swoją aktywność. Intensywne walki trwają przede wszystkim w Donbasie, gdzie rosyjska armia odnosi pewne sukcesy i ponownie zagraża kluczowym punktom ukraińskiej obrony w Czasiw-Jarze oraz w rejonie Pokrowska. Trwa także intensywny ostrzał ukraińskich obiektów cywilnych.
REKLAMA
Wolontariusze fundacji "W Międzyczasie" są obecni na ukraińskim froncie od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. Do tej pory pracowali pod Charkowem, Chersoniem na Zaporożu oraz w Donbasie, gdzie byli obecni między innymi w oblężonym Bachmucie.
- Trump wystawił Europie rachunek na 100 miliardów. Chodzi o pomoc dla Ukrainy
- Zestrzeliwanie rosyjskich rakiet z Polski? Waszyngton zabrał głos
- Szczyt NATO. Biden zapowiada duże wsparcie dla Ukrainy
dn/IAR
REKLAMA