Niepokojące dane. Rekordowa seria niewypłacalności polskich firm

2024-07-25, 11:35

Niepokojące dane. Rekordowa seria niewypłacalności polskich firm
Trend wzrostowy niewypłacalności polskich firm utrzyma się dłużej . Foto: Shutterstock / brizmaker

Trend wzrostowy niewypłacalności polskich firm utrzyma się dłużej, niż wcześniej zakładali eksperci. W 2024 roku ma to być rekordowa liczba 4700 przypadków. Oznacza to wzrost o 5 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Jako główne przyczyny takiego stanu rzeczy analitycy podają niską rentowność i spadek obrotów. Nie pomagają też rosnące koszty pracy oraz wyższe ceny energii i paliw.

Jak wynika z raportu Alianz Trade, będzie to kolejny, piąty rok z rzędu wzrostu liczby niewypłacalnych polskich firm. Eksperci podkreślają, że jest to rekordowa seria pod względem skali wzrostu i długości jej trwania.

W Polsce niewypłacalność dotyka głównie firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Najgorzej sobie radzą one z dostosowaniem do wzrostu kosztów cen swoich produktów i usług. Trudniej jest im też przestawić się na produkty i usługi z wyższą wartością dodaną. Kryzys w tym sektorze firm w wielu branżach - także w handlu artykułami pierwszej potrzeby i w produkcji żywności - powoduje niejednokrotnie, że udziały w rynku przejmują większe podmioty. Potrafią one lepiej optymalizować koszty.

Niewypłacalność firm. Najgorzej w budownictwie i transporcie

Według raportu od tego procesu nie ma odwrotu, podobnie jak od ciągle rosnących kosztów pracy. Dlatego ciężar całej gospodarki będzie się przesuwał w kierunku firm o dużej lub co najmniej średniej skali działalności.

W pierwszym kwartale 2024 roku dynamika niewypłacalności najbardziej rosła w budownictwie i transporcie. Przedstawiciele tych branż skarżą się na niskie obroty, brak nowych inwestycji i duże koszty pracy.

REKLAMA

Wzrosty w zakresie dynamiki nieopłacalności odnotowano także w handlu hurtowym. Jak zaznaczył członek zarządu ds. oceny ryzyka w Allianz Trade w Polsce Sławomir Bąk, "nie stoi to w sprzeczności z odczytami z gospodarki, wskazującymi na konsumpcję jako główny składnik wzrostu".

- Niewypłacalne hurtownie w większości związane były bowiem z obrotem towarami inwestycyjnymi i budowlanymi - takimi jak drewno, wyroby metalowe, części i maszyny - a także dobrami konsumenckimi, ale trwałymi, notującymi ostatnio zastoje sprzedaży, takimi jak meble, wyposażenie wnętrz, elektronika czy odzież - podkreślił Sławomir Bąk.

Dodał, że to właśnie w handlu hurtowym w ostatnim czasie niewypłacalnymi okazały się duże firmy. Natomiast w sektorach usług i produkcji nastąpił spadek liczby niewypłacalności w stosunku do roku 2023. Choć i tak są to wartości wyższe niż w latach 2022 i wcześniejszych.

Główne przyczyny niewypłacalności firm

Przyczyny niewypłacalności mogą być różne, w zależności od branży, ale można wskazać dwie wspólne i zarazem najbardziej istotne dla wszystkich podmiotów.

REKLAMA

- Pierwsza to spadek rentowności, a druga - spadek obrotów. Spowolnienie inflacji nie sprawiło, iż ceny energii i środków produkcji spadły i są niskie. Natomiast spadają nierzadko - lub co najwyżej nominalnie nie rosną - ceny producentów z powodu niskiego popytu i dużych zapasów. Stąd niska rentowność przedsiębiorstw, nie tylko polskich, ale też szerzej - europejskich. Nie dotyczy to firm globalnych, gdyż przedsiębiorstwa w Azji czy w USA nie odczuły aż tak wysokiego wzrostu kosztów cen energii. Mają też łatwiejszy i przez to tańszy dostęp do finansowania - podkreślił Sławomir Bąk.

Ekspert dodał, że niska rentowność to zjawisko najbardziej charakterystyczne w przypadku europejskich przedsiębiorstw. Natomiast spadek obrotów jako następstwo oszczędności konsumentów jest dość powszechne na całym świecie.

- Uniemożliwia to rekompensowanie sobie przez firmy niższych marż zysku wyższymi obrotami. Obserwujemy odwrotne zjawisko. Firmy w Europie, w tym i w Polsce, ograniczają skalę działalności. Nie pozostawiają mniej rentownych obszarów działalności "na później". Szukają rentowności nie tylko poprzez ograniczenie sprzedaży i inwestycji, ale też i redukcję zatrudnienia - czego dotychczas unikały - ocenił przedstawiciel Alianz Trade.

Czytaj także:

Firmom z całą pewnością nie sprzyjają rosnące koszty pracy, a także wzrost cen energii i paliw. Dlatego niejednokrotnie przedsiębiorstwa są zmuszone właśnie do redukcji zatrudnienia.

- Nie spodziewam się przy tym, iż sytuacja w Polsce w kwestii kosztów pracy ulegnie zmianie. Niezależnie od administracyjnego podnoszenia płacy minimalnej niskie koszty pracy nie będą już dłużej atutem polskich przedsiębiorców. Wynika to z kurczącej się dostępności pracowników, ich mobilności w ramach Unii Europejskiej, a także zmian w samej gospodarce europejskiej w kierunku wyższej wartości dodanej - ocenił Sławomir Bąk.

Dane o liczbie niewypłacalności dotyczące poszczególnych miesięcy, według autorów raportu, sugerują, że poprawa wskaźników makroekonomicznych w gospodarce, zbyt wolno przekłada się na kondycję przedsiębiorstw.

ISBiznes, bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej