Rosja rozmieści rakiety przy granicach NATO. Ekspert: przecież one już tam są

Posłuchaj

Michał Baranowski, dyrektor warszawskiego biura German Marshall Fund o rosyjskiej groźbie rozmieszczenia rakiet krótkiego i średniego zasięgu przy granicy z NATO

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- I w Kaliningradzie i na Białorusi stacjonują Iskandery, a w Kaliningradzie prawdopodobnie z już zamontowaną bronią nuklearną - zauważył Michał Baranowski w rozmowie w Krzysztofem Grzesiowskim. Dodał, że Rosja od lat rozmieszcza broń krótkiego i średniego zasięgu. Podkreślił przy tym, Władimir Putin nie dotrzymuje podpisywanych traktatów i umów międzynarodowych, również w tym zakresie.

Posłuchaj

Posłuchaj

Michał Baranowski, dyrektor warszawskiego biura German Marshall Fund o rosyjskiej groźbie rozmieszczenia rakiet krótkiego i średniego zasięgu przy granicy z NATO 46:56

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dyrektor warszawskiego biura German Marshall Fund zauważył, że teraz to druga strona powinna wykonać odpowiedni ruch. - Dlatego Stany Zjednoczone i państwa natowskie decydują się na większą obecność tych rakiet o krótkim i średnim zasięgu, dlatego, że to my - NATO, jesteśmy w dużej dysproporcji wobec Rosji jeżeli chodzi o tego typu rakiety. Putin mówi o groźbach, które już wprowadził w życie - zaznaczył Baranowski.

• Rosyjskie okręty wojenne przybyły na Kubę po raz drugi w ciągu dwóch miesięcy

Traktaty nie są mocną stroną Rosji

Gość Polskiego Radia odniósł się także do kwestii Traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu (INF), podpisanego w 1987 roku przez USA i Związek Radziecki. - Traktaty są bardzo potrzebne, ale trzeba je nie tylko podpisywać, ale i realizować. Rosja postanowienie z 1987 roku od wielu lat łamie. Zresztą to, co Rosja robi w Ukrainie, pokazuje, że nie obowiązują jej traktaty ani porozumienia międzynarodowe - podsumował gość Polskiego Radia.

***

Jedynka/łp