Ekologiczna rewolucja. Branżę budowlaną czekają ogromne zmiany
2024-08-03, 21:50
Niedługo przestanie się opłacać budowanie w starym stylu: jak najszybciej, najtaniej i najsolidniej. Teraz materiały muszą być też bardziej ekologiczne i nadawać się do demontażu, recyklingu i ponownego użycia. Pracowników branży czekają szkolenia.
Budynki odpowiadają za ok. 37 proc. wszystkich odpadów wytwarzanych w Unii Europejskiej, a w globalnej skali zużycie materiałów budowlanych generuje ok. 1/3 całkowitych emisji CO2. Sektor budownictwa będzie więc kluczowy dla osiągnięcia celów, które stawia sobie Unia Europejska w tym zakresie.
- W sektorze budowlanym, który jest z natury bardzo konserwatywny i raczej niespecjalnie kojarzy się z ekologią, jesteśmy jeszcze na wczesnym etapie rozwoju tego procesu. Natomiast czynniki prawne i społeczne powodują, że jesteśmy coraz bliżej tego, żeby również budownictwo mogło się poszczycić wyższym poziomem zrównoważenia - mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Bojęć, analityk branży nieruchomości, założyciel biura ThinkCo.
Finansowanie tylko dla zielonych inwestycji
Zmian od branży wymagają regulacje przyjmowane w ostatnich latach w UE w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, czyli strategii dochodzenia do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Budowanie wbrew jego założeniom nie będzie się zwyczajnie opłacać.
- Jeśli inwestor budowlany będzie rozpoczynać inwestycję i będzie chciał pozyskać na nią finansowanie, to będzie musiał się wykazać odpowiednim poziomem zazielenia. Inaczej nie otrzyma tego finansowania w ogóle albo dostanie mało atrakcyjne oprocentowanie, co wykolei cały projekt. Jeżeli jest to duży podmiot, to również akcjonariat tego może wymagać - zwraca uwagę ekspert ThinkCo. I nie chodzi tylko o pojedyncze rozwiązania przyjazne środowisku.
REKLAMA
- Trzeba będzie szukać takich dostawców czy podwykonawców, którzy będą możliwie jak najbardziej zieloni, będą spełniali odpowiednio wysokie warunki i będą w stanie to potwierdzić. To również będzie wpływać na ocenę całego projektu i na rentowność biznesu - mówi Tomasz Bojęć.
- Sektor budowlany odpowiada za prawie 40 proc. produkcji CO2 w globalnej skali, z czego zdecydowaną większość generuje produkcja materiałów budowlanych. To znaczy, że właśnie temu powinniśmy poświęcić najwięcej uwagi, żeby uzyskać możliwie jak najlepsze wyniki - dodaje ekspert.
Kluczowe będą stal i cement. To dwa najpopularniejsze materiały konstrukcyjne, dlatego też prace nad redukcją ich emisyjności są najbardziej rozwinięte. Jak mówi analityk, produkcja tych materiałów musi stać się bardziej ekologiczna.
Po drugie: zamknięty obieg
Budownictwo zaczyna stawiać na cyrkularność i zamknięcie obiegu, czyli zminimalizowanie zużycia budulców, optymalizację ich żywotności oraz projektowanie ich w taki sposób, żeby nadawały się do demontażu, recyklingu i ponownego użycia. W przypadku materiałów takich jak cement, stal, aluminium i gips mogłoby to zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o ok. 75 proc.
REKLAMA
- Budownictwo nadal w kryzysie. Mniej rodzin dostało klucze do mieszkań
- Weganizm. "Dieta roślinna obniża emisję gazów cieplarnianych i ogranicza cierpienie zwierząt"
- Zmiany klimatu pogłębiają problem głodu na świecie. "Ponosimy konsekwencje naszych działań"
- Osiągnięcie gospodarki obiegu zamkniętego w budownictwie w najbliższym czasie nie będzie łatwe, ponieważ ten sektor wcześniej przez dziesiątki lat skupiał się na tym, by różne elementy łańcucha sektora budowlanego działały sprawnie, a przy tym jak najszybciej, najtaniej i najsolidniej. Teraz dochodzi nowy czynnik, który jest trudny do wdrożenia, i musimy niestety uzbroić się w cierpliwość - zaznacza analityk ThinkCo.
Po trzecie: ludzie
Kluczowe w najbliższych latach będzie zdobycie nowych umiejętności przez wykwalifikowaną kadrę.
- Najważniejsze wyzwanie związane ze zrównoważonym rozwojem w budownictwie to przede wszystkim niedobór kadry albo inaczej mówiąc: kadra, która do tej pory była nauczona, że to nie jest ich problem. Dzisiaj nie wystarczy po prostu zatrudnić ludzi, którzy znają się na ekologii, ale nie znają się na budownictwie i odwrotnie. Dzisiaj potrzebujemy wyszkolić tych, którzy na budownictwie się znają, żeby rozumieli też aspekty ekologiczne i żeby te kompetencje odpowiednio połączyć - mówi Tomasz Bojęć.
REKLAMA
Newseria/mp
REKLAMA