Fala niezadowolenia u rosyjskich żołnierzy. Nowe przepisy po wieściach o "mięsnych szturmach"
Rosyjscy żołnierze dużo zaryzykują, jeśli będą się skarżyć na warunki frontowe, samobójcze misje i złe traktowanie. Duma przyjęła nowe przepisy, zgodnie z którymi nieuzasadnione służbowo korzystanie z telefonów komórkowych w armii może skutkować aresztem dyscyplinarnym. Te zmiany wywołały falę niezadowolenia zarówno wśród wojskowych, jak i wśród prowojennych blogerów, tzw. "blogerów Z".
2024-08-06, 18:07
Głosy krytykujące nowe zasady pojawiały się w internecie od miesięcy, w sieci krążą np. zdjęcia telefonów poprzybijanych do ścian. Są doniesienia, że żołnierzom odbiera się komórki i inne gadżety elektroniczne. Powszechne są obawy, że powodem zmian w prawie jest chęć zamknięcia szeregowym żołnierzom ust - na przykład w związku z tym, że wysyłani są ostatnio coraz częściej na "misje samobójcze".
Nowe przepisy przewidują możliwość aresztowania żołnierzy za jedno z 20 wyszczególnionych przewinień, w tym za odmowę oddania telefonu komórkowego. Chodzi o ustawę o areszcie dyscyplinarnym, przyjętą przez rosyjską Dumę Państwową w trzecim czytaniu, zaakceptowaną 2 sierpnia przez Radę Federacji.
Inne występki, za które można karać żołnierzy, to podawanie danych osobowych i o miejscu służby, informowanie o geolokalizacji, rozmowy z mediami, przesyłanie do sieci informacji, audio czy wideo, które dotyczą służby wojskowej.
Początkowo przepisy miały karać już za samo posiadanie komórek. Potem zapis zmieniono - dozwolone jest korzystanie z nich, ale tylko w związku z obowiązkami służbowymi.
REKLAMA
Niezadowolenie blogerów i żołnierzy
Ustawa nie spodobała się części tzw. blogerów Z, piszących o wojnie i wspierających inwazję. Skrytykowali oni nowe przepisy, zauważając m.in., że "pozbawiano armię łączności", a nie dano nic w zamian.
Dodano też, że te przepisy ograniczają prawa żołnierzy w relacjach z oficerami. Uniemożliwiają im składanie skarg na niewłaściwe traktowanie, przydzielanie misji o charakterze samobójczym czy inne formy naruszania ich praw.
Wcześniejsze doniesienia medialne ujawniały niepokojące praktyki: chorzy żołnierze z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej byli wysyłani na "mięsne szturmy". Pojawiały się również informacje o fałszowaniu dokumentacji - poległych żołnierzy rejestrowano jako dezerterów.
- Z oddziału zostanie może jedna osoba. Rosja jest w desperacji
- Pocięte kable, kamery na drzewie i inne podejrzane zdarzenia. Dywersja Rosji w NATO się nasila
Ustawa uderza też w blogerów, bo ogranicza i utrudnia im pozyskiwanie informacji. Wśród krytykujących nowe przepisy mają być Aleksiej Żiwow, Siemion Pegow (Wargonzo), Oleg Carew, kanał Starsza Edda.
Z kolei kanał "Dwóch majorów", jak pisze ASTRA, przekazał, że brak możliwości użycia telefonów oznacza całkowity paraliż na froncie. Inni wskazywali, że nie ma alternatywy dla takich aplikacji jak AlpineQuest i OfflineMaps, nie da się też kontrolować dronów ani uzyskiwać potrzebnych informacji.
Co będzie z ustawą?
Ustawa została przyjęta przez Radę Federacji 2 sierpnia br. Ma wejść w życie w ciągu 60 dni po oficjalnej publikacji. Dotyczy to także zmienionej ustawy "O statusie personelu wojskowego" - podają oficjalne media, w tym agencja TASS.
REKLAMA
agkm
Na podstawie: rline.tv/TASS/council.gov.ru/ASTRA/in./wmkor
REKLAMA