Kula ognia i zgliszcza. Eksplozja w bazie lotniczej w Rosji

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaatakowała w sobotę bazę lotniczą w Morozowsku w obwodzie rostowskim w Rosji. Lotnisko oddalone jest 265 km od linii frontu. Całkowicie zniszczony został skład amunicji lotniczej - znajdowały się w nim m.in. kierowane pociski lotnicze - a także bombowiec wielozadaniowy Su-34.

W sieci pojawiły się nagrania, na których widać między innymi kulę ognia czy zniszczenia już po ataku.

Odłamki uszkodziły kolejne samoloty

Na podstawie zdjęć sateliternych można oszacować, że odłamki uszkodziły też dwa inne bombowce. Atak przeprowadzono przy użyciu dronów.

Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak zapowiedział, że "ukraińskie ataki na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej staną się jeszcze silniejsze".

REKLAMA

- Celów będzie wystarczająco dużo - stwierdził.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że oprócz bazy w Morozowsku, w ubiegły weekend uderzono także w składy ropy i zakłady paliwowe w trzech rosyjskich regionach: w obwodzie biełgorodzkim, kurskim i rostowskim. Spłonęły co najmniej dwa zbiorniki z produktami ropopochodnymi.

Ponadto - jak podała agencja Ukrinform- Ukraińcy zniszczyli podstację elektryczną w mieście Tichoreck w Kraju Krasnodarskim w Rosji.

• Był "Bohaterem Rosji", zabił 18-latkę. Teraz przesłuchuje Ukraińców
• Rosjanie mają nowy cel. Ukraina niedawno otrzymała tę broń
• Fala niezadowolenia u rosyjskich żołnierzy. Nowe przepisy po wieściach o "mięsnych szturmach"

łl/IAR, polskieradio24.pl