Wizz Air mógł wprowadzać klientów w błąd. Chodzi o dodatkowe opłaty

Postępowanie nadzorujące wobec Wizz Aira wszczął węgierski urząd ds. konkurencji (GVH). Jak poinformowano, chodzi o możliwe stosowanie "nieuczciwych praktyk handlowych", a konkretnie o prezentowanie informacji o cenach dodatkowych usług widocznych w procesie rezerwacji. GVH wyjaśnił, że w niektórych przypadkach informacje na temat tych usług mogą różnić się w zależności od urządzenia, na którym kupowany jest bilet.

To nie wszystko, bo - jak określono - przedsiębiorstwo może "ukrywać przed konsumentami istotny fakt, że nie będzie w stanie świadczyć usługi po cenach wyświetlanych w całym procesie rezerwacji", tj. takich, jak te wyświetlane na stronie internetowej i w aplikacji przewoźnika.

Sprawdzą, czy doszło do naruszenia przepisów

Urząd zastrzegł, że wszczęcie postępowania nie oznacza od razu, że doszło do naruszenia przepisów. Czas trwania postępowania wynosi trzy miesiące i w uzasadnionych przypadkach może zostać przedłużony dwukrotnie, za każdym razem o maksymalnie dwa miesiące - napisano w komunikacie. 

• Przewoźnik nie zagwarantował noclegu. Turyści z Polski musieli z dziećmi spać na lotnisku
• Minieksplozje w samolotach i na lotniskach. Stewardesy z obrażeniami

W sobotę zakończyło się poprzednie postępowanie, które wykazało, że przedsiębiorstwo zataiło fakt, że konsumenci mogą nabyć oddzielnie usługi dodatkowe, które były zawarte w pakietach. GVH nałożyła na przewoźnika karę w wysokości ponad 307 mln HUF (3,34 mln) za powyższe naruszenia.

Największa tania linia w Europie Środkowej i Wschodniej

Wizz Air to węgierska linia lotnicza i jeden z największych przewoźników działających w Polsce. Obecnie obsługuje ponad 600 tras z 25 baz operacyjnych w regionie i jest największą tanią linią lotniczą w Europie Środkowej i Wschodniej.

Wizz Air eksploatuje flotę 213 samolotów Airbus A320 i A321 i był preferowanym wyborem 60,3 miliona pasażerów w 2023 roku - zaznaczono.

PAP/paw