Powstrzymali zamieszki w Anglii. "Wasz rasizm to nie patriotyzm"

Adam Dąbrowski

Adam Dąbrowski

2024-08-08, 07:01

Angielscy policjanci obawiali się kolejnych antyimigranckich demonstracji środowisk skrajnej prawicy. Jednak zamieszek nie było. Zamiast nich odbył się pokojowy protest przeciw rasizmowi i nienawiści.

To miała być noc radykalnej prawicy. Przez cały dzień narastały obawy w tej kwestii. Policja ostrzegła przed wielką mobilizacją antyimigracyjnych demonstrantów i eskalacją trwających od ponad tygodnia zamieszek.

Posłuchaj

W Anglii nie było spodziewanych zamieszek (IAR) 0:47
+
Dodaj do playlisty

Funkcjonariusze mówili o kilkudziesięciu celach, być może nawet stu. W niektórych miejscach ludzie zamykali wcześniej sklepy i restauracje. Okna zabezpieczali deskami.

Tłumy na ulicach. "Rasizm to nie patriotyzm"

W tej historii nastąpił jednak niespodziewany zwrot. Jedyne tłumy, jakie widać było na ulicach to kontrdemonstranci. "Nas jest wielu a was nie. My jesteśmy Brighton, a kim wy jesteście?" - skandowali mieszkańcy miasta w południowej Anglii.

Adresatami byli ludzie o antyimigranckich poglądach. Było ich wielokrotnie mniej. Policja otoczyła ich kordonem, oddzielając od ulicy pełnej kontrdemonstrantów.

REKLAMA

Do podobnych scen doszło w wielu innych miejscach, od wschodniego Londynu, przez Liverpool po Rotherham. "Miłość zwycięża z nienawiścią", "Wasz rasizm to nie patriotyzm", "Nie dla nienawiści", "Bądź po prostu życzliwy" - to przykładowe transparenty. Była także deklaracja: "Emeryci z Merseyside kontratakują".

Czytaj także:

IAR/Adam Dąbrowski/bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej