Biznes: Polska potrzebuje imigrantów. Rośnie luka na rynku pracy

Organizacje pracodawców połączyły siły i apelują, by rząd realizował legalną, zrównoważoną imigrację zarobkową. Wszystko po to, by uzupełnić lukę na rynku pracy w sytuacji niskiego bezrobocia i starzejącego się społeczeństwa. 

2024-08-08, 17:14

Biznes: Polska potrzebuje imigrantów. Rośnie luka na rynku pracy
W najbliższych kwartałach wynagrodzenia będą rosły szybciej od inflacji. Foto: Shutterstock/Gorodenkoff

Polski rynek pracy wygląda dobrze - bezrobocie w liczbach bezwzględnych jest najniższe od 1990 roku (pomimo nieznacznego procentowego wzrostu między czerwcem a lipcem 2024), a współczynnik aktywności zawodowej jest na wysokim poziomie. Według GUS współczynnik aktywności zawodowej wynosił w I kwartale 2024 roku 58,5 proc. (osoby między 15. a 89. rokiem życia), a według Eurostatu w 2023 roku wyniósł on w Polsce 77,9 proc. (osoby między 20. a 64. rokiem życia) i był jednym z wyższych w Unii Europejskiej. Organizacje pracodawców widzą jednak problemy na horyzoncie i wystąpiły wspólnie z apelem do rządu, domagając się otwartego podejścia do legalnej migracji.

Chmury nad rynkiem pracy w Polsce

Jak zauważają organizacje pracodawców i przedsiębiorców, za niskie bezrobocie w części odpowiada demografia. Polskie społeczeństwo starzeje się, a do tego maleje populacja Polski. Tymczasem rynek szuka pracowników.

- Niezależnie, czy mówimy o sektorze IT, gdzie wg danych PIE brakuje ok. stu pięćdziesięciu tysięcy specjalistów, czy o branży transportowej poszukującej mniej więcej tej samej liczby, również ok. stu pięćdziesięciu tysięcy, zawodowych kierowców. Z brakami mierzą się również sektory takie jak sądownictwo, przemysł, produkcja, branża budowlana czy HoReCa – stwierdzają sygnatariusze w apelu.

Oznacza to, że polska gospodarka mogłaby rozwijać się szybciej i mieć lepsze perspektywy dalszego rozwoju, gdyby podaż pracy była większa. Tymczasem problemy demograficzne mają już charakter strukturalny i niemożliwy do szybkiego rozwiązania - nawet gdyby poziom rozrodczości gwałtownie wzrósł, to rynek pracy odczuje tego efekty dopiero po około 20 latach.

REKLAMA

Do tego wielu obecnych już w Polsce imigrantów może zechcieć niedługo wyjechać z naszego kraju. Dotyczy to przede wszystkim części ok. 2 mln obywateli Ukrainy, którzy w razie zakończenia lub przerwania wojny rosyjsko-ukraińskiej mogą chcieć wrócić do kraju i brać udział w jego odbudowie. Z najnowszych danych Grupy Progres wynika, że aż 30 proc. obywateli Ukrainy, którzy mieszkają obecnie w naszym kraju, deklaruje, że chce wyjechać. Częściej o takich planach wspominają mężczyźni oraz osoby do 45 roku życia. Aż 41 proc. rozważających opuszczenie Polski chce zrobić to w ciągu 1-2 miesięcy, a 44 proc. na przeprowadzkę daje sobie rok. Jako kierunki wyjazdu wskazują najczęściej Hiszpanię, Niemcy i Stany Zjednoczone.

Potrzebujemy imigrantów, apelują przedsiębiorcy

Sygnatariusze apelu zwracają się do rządu, by przychylnie podszedł do "legalnej, zrównoważonej imigracji zarobkowej". Ich zdaniem konieczne jest bowiem otwarcie się na nowe kierunki, z których do Polski mogliby przybywać imigranci.

- Rozumiejąc napięcia wynikające z sytuacji geopolitycznej, wyzwań stojących przed Unią Europejską, a także agresywnego nastawienia państw takich jak Rosja, a jednocześnie jasno rozróżniając imigrację legalną od nielegalnej i wspierając skuteczną i bezkompromisową walkę z tym drugim zjawiskiem, pragniemy podkreślić znaczenie imigracji zarobkowej dla wzrostu zamożności Polski. Bezpieczeństwo jest wartością nienegocjowalną - da się ją jednak pogodzić z kontrolowanym, koniecznym otwarciem na tych cudzoziemców, którzy swoją praca przyczyniają się do tworzenia wspólnego bogactwa - stwierdzają organizacje przedsiębiorców i pracodawców w apelu (pisownia oryginalna).

Sygnatariuszami apelu są: Business Centre Club, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Konfederacja Lewiatan, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, Polska Federacja Producentów Żywności, Związek Pracodawców, Polska Izba Gospodarki Odpadami, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Stowarzyszenie Producentów Cementów, Transport i Logistyka Polska, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Rzemiosła Polskiego.

REKLAMA

Czytaj także:

matpras/AM/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej