Rozliczenia PiS. Leszek Miller: jeśli obóz władzy nie da sobie rady, to przegra wybory za cztery lata

2024-08-12, 18:54

- Niech politycy koalicji rządzącej nie występują codziennie z meldunkami o kolejnych aferach PiS. To będzie działać na ich niekorzyść. Ludzie zadają sobie pytania: "Co dalej?". Kto zastał zatrzymany, kto przesłuchany, kto otrzymał akt oskarżenia? Ponieważ następuje krępujące milczenie, to ludzie w końcu machną na to ręką - mówił w Polskim Radiu 24 były premier Leszek Miller.

Premier Donald Tusk zabrał głos w sprawie rozliczania nadużyć, do których miało dojść za czasów Prawa i Sprawiedliwości.

- Działania prowadzone przez Krajową Administrację Skarbową prowadzone są w 90 jednostkach, postępowania dotyczą 100 mld zł - powiedział. Dodał, że "kwota do zwrotu na ten moment to 5 mld zł". Zarzuty ws. nadużyć postawiono 62 osobom.

Sygnał do rozliczeń 

Jednak zdaniem gościa Polskiego Radia 24, dopóki nie nastąpią pierwsze aresztowania i nie usłyszymy pierwszych wyroków, to mamy "akcent propagandowy".

- Robi wrażenie, bo trudno sobie wyobrazić kwotę 100 mld złotych z publicznych pieniędzy. 62 osoby miały usłyszeć zarzuty prokuratorskie, 149 czeka na przesłuchanie. To był sygnał ze strony premiera, że coś ruszyło się w sprawie rozliczenia PiS. To jest bardzo ważne, bo wyborcy KO oczekują śmiałych kroków. Do tej pory akcja rozliczeń była prowadzona nieudolnie, a ich symbolem stał się Marcin Romanowski. Jeżeli nadal ma tak to wyglądać, to zatrzymane 62 osoby mogą spać spokojnie, do końca kadencji nic im się nie stanie  - powiedział Leszek Miller.

REKLAMA

Posłuchaj

Leszek Miller gościem Przemysława Szubartowicza (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:53
+
Dodaj do playlisty

- Obwiniam wszystkie instytucje, które surowo powinny rozprawić się z rozmaitymi złodziejami i przestępcami. Zdaję sobie sprawę, że PiS tak ukształtował prawo, by utrudnić rozliczenia. Wierzę jednak, że w obozie władzy są inteligentni ludzie i powinni dać sobie z tym radę. Jeśli nie podołają, to przegrają wybory za cztery lata. Opieram się na oczekiwaniach wyborców, którzy mieli dość złodziejskich rządów PiS, żądają rozliczeń i konsekwencji - dodał Miller.

Przestroga z afery Rywina 

Były premier przywołał w tym kontekście aferę Rywina, która pogrążyła jego rząd i formację polityczną.

- Dziś mówimy o 100 mld złotych. Jakie kwoty realnie zaistniały w wyniku afery Rywina? Mowa była o 17,5 mln USD. Tymczasem nie dotyczyła żadnych pieniędzy, nawet jednej złotówki. Miesiącami uznawano, że to największa afera III RP, a SLD poniosło tego ogromne konsekwencje. Stało się to m.in. dlatego, że grupa dziennikarzy z tamtych lat, z głośnymi nazwiskami, uznała Zbigniewa Ziobrę za szeryfa, któremu trzeba sprzyjać. Również dzięki temu Ziobro zrobił wielką karierę. Afera Rywina jest też przestrogą, że polityka można traktować jak muchę, można go zabić gazetą - tłumaczył Leszek Miller.

Przestrzegł też polityków koalicji rządzącej. - Niech nie występują codziennie z meldunkami o kolejnych aferach. To będzie działać na ich niekorzyść. Ludzie zadają sobie pytania: "Co dalej?". Kto zastał zatrzymany, kto przesłuchany, kto otrzymał akt oskarżenia? Ponieważ następuje krępujące milczenie, to ludzie w końcu machną na to ręką - podsumował były premier.

REKLAMA

W piątek szefowie MSWiA, MS i MF: Tomasz Siemoniak, Adam Bodnar i Andrzej Domański podpisali międzyresortowe porozumienie dotyczące skoordynowania działań podległych im służb. Ma dotyczyć zabezpieczenia i odzyskiwania mienia Skarbu Państwa wydanego niezgodnie z prawem, na szkodę interesów publicznych.

***

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24

Prowadzący: Przemysław Szubartowicz

Gość: Leszek Miller 

REKLAMA

Data emisji: 12.08.2024

Godzina emisji: 17.33

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej