Urzędnicy będą pracować krócej? Jest stanowisko władz Trójmiasta

Od września 35-godzinny tydzień pracy będzie obowiązywał w Urzędzie Miasta we Włocławku. Taką decyzję podjął prezydent miasta Krzysztof Kukucki. Pierwszym miastem w Polsce, które skróciło czas pracy urzędników miejskich, jest Leszno. Zmiany wprowadzono 1 lipca. Czy inne miasta pójdą tym śladem?

2024-08-15, 14:43

Urzędnicy będą pracować krócej? Jest stanowisko władz Trójmiasta
Zwolennicy zmian zapewniają, że skrócenie czasu nie wpłynie negatywnie na obsługę interesantów. Foto: shutterstock.com/Olimpik

Od września urzędnicy miejscy we Włocławku będą pracować krócej, bo 35 godz. tygodniowo. Decyzję o skróceniu tygodnia pracy podjął prezydent miasta. Jakie decyzje podejmą władze innych ośrodków?

Dyskusja o skróceniu tygodnia pracy do 35 godz., a więc do 4 dni roboczych, przy tym samym wynagrodzeniu co za 5 dni, trwa w Polsce od pewnego czasu. Projekt ustawy w tej sprawie w ubiegłym roku złożyli w Sejmie posłowie partii Razem. Temat ten był też poruszany w ostatniej kampanii przed wyborami do europarlamentu.

Dwie koncepcje skrócenia czasu pracy

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje dwa pomysły na skrócenie czasu pracy: 35-godzinny tydzień pracy lub wprowadzenie wolnych piątków. - Łatwiejszym organizacyjnie rozwiązaniem byłaby redukcja o jeden dzień tygodnia pracy - mówiła w Onecie szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Do tej pory brak jednak konkretnych uregulowań na szczeblu ustawowym.

- Bardzo bym chciała, żeby tydzień pracy w Polsce kończył się już w czwartek, żebyśmy skrócili go o jeden dzień. Drugim ważnym postulatem jest uregulowanie, na poziomie UE, prawa do bycia offline w weekendy, czyli prawa do odpoczynku, odłączenia się od pracy - podkreślała na konferencji w Gdańsku Dziemianowicz-Bąk.

REKLAMA

Włocławek wprowadził 35-godzinny tydzień pracy dla miejskich urzędników

Decyzję o skróceniu czasu pracy do 35 godz. w Urzędzie Miasta Włocławek podjął w ubiegłym tygodniu prezydent tego miasta Krzysztof Kukucki. Zapewniał przy tym, że nie zmieni to godzin otwarcia urzędu dla mieszkańców.

- Ułożymy sobie harmonogram pracy "suwakowo", żeby godziny otwarcia urzędu dla mieszkańców były co najmniej takie, jakie są, a w niektórych wariantach zakładamy nawet ich wydłużenie - zaznaczył i podkreślał, że "wydajność i zaangażowanie wypoczętego pracownika są dużo lepsze".

Pierwszym miastem, które zdecydowało się na takie rozwiązanie, było Leszno, gdzie 35-godzinny tydzień pracy dla urzędników obowiązuje od lipca tego roku.

Czy Trójmiasto skróci czas pracy urzędników?

Portal Trójmiasto.pl zapytał władze Gdyni, Gdańska i Sopotu o ich stanowisko w sprawie skrócenia godzin pracy swoich urzędów. Władze Gdańska nie planują takiego rozwiązania, nie wykluczają go natomiast Sopot i Gdynia.

REKLAMA

- Trend jest oczywisty i już dziś wiadomo, że zmiany w Kodeksie pracy zmierzają w kierunku skrócenia tygodnia pracy do 35 godzin. Starsi pracownicy pamiętają bój o wolne soboty. Najpierw jedną w miesiącu, potem wszystkie. Dziś wolne soboty to przecież coś oczywistego. Teraz mamy na pewno czas na dobre przygotowanie się do zasadniczej zmiany w czasie pracy, czas na konsultacje i ustalenia jak najlepszych rozwiązań - mówi Łukasz Kobus, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.

"Diabeł tkwi w szczegółach"

- Idea jest jak najbardziej słuszna, ale przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach, np. jak powinny pracować wydziały, które prowadzą obsługę mieszkańców, jak powinien wyglądać system rotacyjny pracowników. Jesteśmy gotowi rozpocząć konsultacje wewnątrz naszej struktury - podkreśla Izabela Heidrich, rzeczniczka Urzędu Miasta Sopotu.

Gdańsk nie widzi możliwości skrócenie godzin pracy urzędnikom 

- W tym momencie nie bierzemy pod uwagę takiego rozwiązania. Na bieżąco monitorujemy efektywność pracy oraz liczbę spraw zgłaszanych przez klientów. Przy obecnej liczbie realizowanych zadań nie ma możliwości zmniejszenia godzin pracy - informuje Izabela Kozicka-Prus z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Czytaj także:

Polacy pracują dłużej niż mieszkańcy najbardziej rozwiniętych krajów Europy, średnio 39,7 godz. tygodniowo, podczas gdy Francuzi, Szwedzi, Niemcy czy Duńczycy poniżej 36 godzin - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. Co ciekawe - według PIE - krótsza praca przynosi korzyści gospodarce.

Trójmiasto.pl/PAP/IAR/ka/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej