Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Dziemianowicz-Bąk wskazała możliwy termin

2024-05-16, 18:20

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Dziemianowicz-Bąk wskazała możliwy termin
W perspektywie najbliższych kilku lat tydzień pracy należy skrócić do czterech dni - uważa minister. Foto: Grand Warszawski/Shutterstock

- To już jest ten czas, żeby w perspektywie najbliższych kilku lat tydzień pracy faktycznie skrócić do czterech dni - powiedziała szefowa resortu pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

- W stosunkowo dobrej sytuacji gospodarczej, przy niskim bezrobociu i przy oczekiwaniu społecznym ze strony przede wszystkim młodych ludzi, postulat czasu na życie, czasu na rozwój, czasu dla rodziny, jest postulatem, który musi być traktowany poważnie. W MRPiPS traktujemy go poważnie i uważam, że to już jest ten czas, żeby w perspektywie być może nie miesiąca, być może nie roku, ale najbliższych kilku lat, ten tydzień pracy faktycznie do czterech dni skrócić - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

Zwróciła uwagę na konflikt pokoleniowy pomiędzy dzisiejszymi 40-latkami czy 60-latkami a ludźmi w wieku 20-30 lat. - Młode pokolenie pracę, w odróżnieniu od mojego pokolenia, pokolenia moich rodziców, nie traktuje jako podstawowego obszaru życia, ale traktują jako jedną z ważnych części życia. Części, którą należy jednak móc pogodzić z życiem rodzinnym, z rozwojem własnym, z pasją, z innymi fascynacjami - podkreśliła.

"Racja leży po stronie młodego pokolenia"

- Moim zdaniem racja pod tym względem leży po stronie młodego pokolenia i to młode pokolenie jest generatorem zmiany, na którą musimy się przygotować organizując rynek pracy, organizując politykę zatrudnienia, organizując politykę społeczną - zaznaczyła.

Wskazała również na potrzebę stabilizacji i bezpieczeństwa na rynku pracy dla młodych ludzi. W tym kontekście mówiła o walce z "uśmieciowieniem" rynku pracy. - Przygotowaliśmy projekt ustawy, który pozwoliłby wliczać czas pracy wykonywanej w ramach umowy cywilnoprawnej, umowy zlecenie, samozatrudnienia, do stażu pracy - powiedziała.

Wspomniała również o procedowanym projekcie ustawy, która ma chronić tzw. sygnalistów, czyli osoby ujawniające nieprawidłowości w danej firmie. Minister mówiła również o rewolucji technologicznej związanej z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i jej wpływu na rynek pracy.

- Skoro oddajemy władzę algorytmom, skoro te algorytmy mają decydować o tym, czy pracownik otrzyma premie, jak liczyć jego czas pracy, to musimy zbudować mechanizmy społecznej kontroli nad tymi algorytmami. Społecznej, tzn. państwowej, ustawodawczej, tzn. także kontroli związków zawodowych, środowisk pracowniczych, samych pracowników czy pracodawców - zaznaczyła.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej