Kadyrow uzbroił teslę Cybertruck. Chce wysłać samochód na front
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow opublikował w sieci film, w którym twierdzi, że otrzymał od Elona Muska szczególny prezent - najnowszy model samochodu Tesla, czyli Cybertrucka. Pojazd został uzbrojony w karabin maszynowy i ma zostać - według słów Kadyrowa - wysłany do walki.
2024-08-17, 20:27
Cybertruck to najnowszy model należącej do Elona Muska Tesli. Posiadaniem jednego z tych samochodów pochwalił się Ramzan Kadyrow, który twierdzi, że otrzymał go od samego Muska.
Kadyrow uzbroił Cybertrucka. Chce go wysłać na Ukrainę?
Z filmu, który zamieścił w sieci, wynika, że samochód został przerobiony. Na jego pace zamontowano karabin maszynowy. Ramzan Kadyrow powiedział, że samochód zostanie wysłany "w strefę walk".
Należy się spodziewać, że chodzi albo o walki na Ukrainie, albo w obwodzie kurskim, gdzie obecnie Ukraińcy okupują coraz większy obszar terytorium Rosji.
Ramzan Kadyrow - pupilek Putina
Ramzan Kadyrow jest szefem Republiki Czeczenii, autonomicznej republiki Federacji Rosyjskiej. Jest synem Achmata Kadyrowa, wraz z którym w I wojnie czeczeńskiej walczył o niepodległość swojego państwa, zaś w II wojnie czeczeńskiej stanął po stronie rosyjskiej.
REKLAMA
Pod jego kontrolą są żołnierze jednego z oddziałów rosyjskiej Gwardii Narodowej - "kadyrowcy", czyli oddziały im. Achmata Kadyrowa. Zasłynęli oni brutalnością podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdzie ich zadaniem było podtrzymywanie rosyjskiego reżimu na ziemiach okupowanych.
Tesla Cybertruck - samochód odporny na apokalipsę?
Tesla Cybertruck to elektryczny samochód typu pick-up. Zdaniem Muska ma on być "odporny na apokalipsę", a w przyszłości ma zostać wysłany na Marsa. Na razie jednak samochód zmaga się z wieloma problemami.
Z powodu fabrycznych usterek Cybertruck już kilkakrotnie był wycofywany ze sprzedaży. Kilka tygodni temu doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku z udziałem tego pojazdu. Wypadek był tak potworny, że samochód zmienił się w spaloną skorupę, a tożsamości kierowcy nie udało się ustalić - także na podstawie danych samochodu, bo doszczętnie spłonął nr VIN i tablice rejestracyjne.
dziennik.pl/jmo
REKLAMA