Ostatnia szansa na tani węgiel na zimę? Nie zwlekaj, ceny powoli idą w górę

2024-08-20, 08:53

Ostatnia szansa na tani węgiel na zimę? Nie zwlekaj, ceny powoli idą w górę
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com

Ceny węgla opałowego u producentów na razie są stabilne, a w PGG nawet można trafić na promocje. To jednak może się zmienić i to nie tylko dlatego, że wielkimi krokami zbliża się sezon grzewczy.

W odniesieniu do polskiego rynku węgla eksperci są zgodni - będzie drożej i to już niedługo. Wskazują tutaj na rosnące ceny na rynku światowym, gdzie od lipca węgiel zdrożał ze 101 do 122 dolarów za tonę. Cena może przebić 130 dolarów za tonę i wrócić na poziomy z 2023 roku. Prędzej czy później przełoży się to na ceny węgla opałowego, który można kupić u polskich producentów i w składach. Na razie jednak ceny są stabilne, a niektórzy producenci kuszą nawet promocjami. 

Ile kosztuje węgiel w sklepach producentów? 

Sklep PGG (Polskiej Grupy Górniczej) kusi jeszcze klientów kuponem na 250 zł rabatu w trwającej wciąż promocji. Będzie on do wykorzystania wiosną (od 1 marca do 30 czerwca 2025 roku), ale to właśnie wtedy opłaca się kupować na zapas. Najwyższe ceny są bowiem jesienią, gdy wszyscy próbują kupić paliwo na cały sezon grzewczy. Obecnie u producentów ceny kształtują się następująco:

  • za orzech klienci płacą ok. 1000 zł/t w Bogdance, 1200-1320 zł/t w PGG, 1220-1290 zł/t w Południowym Koncernie Węglowym,
  • kostkę klienci kupią za 1240-1270 zł/t w PKW i po 1300-1420 zł/t w PGG,
  • groszek w Bogdance to koszt 1050 zł/t, w PKW 1100-1290 zł/t, a w PGG od 1300 do 1550 zł/t. Na składach dystrybutorów płaci się więcej, bo od ok. 1650 do nawet 2160 złotych za tonę.

Cena węgla zależy nie tylko od producenta i sortu, ale także od jego kaloryczności. 

Dlaczego węgiel w Polsce jest taki drogi? 

Wysokie ceny węgla opałowego wynikają z kilku czynników. Krajowa produkcja zaspokaja tylko około połowy zapotrzebowania (reszta węgla idzie do odbiorców takich, jak elektrociepłownie, huty itp.). Importowany węgiel może być tani "na wyjściu", ale po doliczeniu kosztów transportu już nie jest taki tani. Do tego obecnie trudno o import z Ukrainy i Rosji, który pokrywał tanio część zapotrzebowania. Z Unii Europejskiej węgla kamiennego się nie sprowadza, bo w zasadzie żaden kraj poza Polską go już nie wydobywa. 

REKLAMA

W przyszłości węgiel też będzie drożał. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, by węgiel do celów opałowych zawierał nie więcej niż 1,2 proc. siarki. Co podwyższy cenę, bo węgiel z polskich kopalni będzie trzeba oczyszczać (dlatego pomysł MKiŚ ma opozycję w rządzie). Na cenę węgla opałowego wpłynie też planowane wejście tzw. ETS 2, czyli podatku od emisji dwutlenku węgla obejmującego paliwa do celów grzewczych. 

Czytaj także:

gov.pl/agrofakt.pl/AM/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej