W Koszalinie odkryto fragmenty XVIII-wiecznego pomnika króla pruskiego Fryderyka Wilhelma
Do odkrycia fragmentów pomnika z 1724 roku doszło przypadkiem na prywatnej działce na obrzeżach Koszalina. - Mamy centralną rzeźbę pomnika, trzy czwarte postaci króla pruskiego Fryderyka Wilhelma I, jego korpus. Tego szukaliśmy – powiedział PAP archeolog Jacek Borkowski.
2024-08-20, 05:40
Pomnik króla Fryderyka Wilhelma I umieszczony był w centralnym punkcie koszalińskiego Rynku Staromiejskiego przez ponad dwa stulecia. Zniknął pod koniec II wojny światowej. 11 sierpnia br. jego fragmenty odkryto zupełnie przypadkiem podczas wykonywania prac porządkowych na działce.
- Właściciel postanowił uporządkować działkę porośniętą chaszczami. Części pomnika były tak płytko w ziemi, że chodząc, niemal można było się o nie potknąć. Operator koparki zauważył, że coś mu spod łyżki wychodzi. To były fragmenty tzw. trofeów, zbroi paradnych. Na miejsce wezwano mnie. W poniedziałek kontynuowaliśmy prace i pod koniec dnia znaleźliśmy postać króla, jego korpus. To wielki sukces – powiedział PAP archeolog Jacek Borkowski, który prace przy poszukiwaniu pomnika Fryderyka Wilhelma I prowadzi pro bono pod nadzorem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Bogata ikonografia
Archeolog nie ma wątpliwości, że znalezisko to oryginał.
- Jest bardzo pokaźny zbiór pocztówek, zdjęć okolicznościowych z Rynku Staromiejskiego, więc ikonografia dotycząca tego pomnika jest przebogata. Muzeum Architektury w Berlinie dysponuje na przykład zdjęciem dokładnie pokazującym zniszczenia tego pomnika, szczególnie cokołu i twarzy króla Wilhelma, spowodowane czasem - podkreślał archeolog.
REKLAMA
Wiadomo więc, jak wyglądał pomnik. Składał się z centralnie umieszczonego postumentu, na którym stała postać króla Fryderyka Wilhelma I wykonana z piaskowca, oraz z ogrodzenia z kutymi, żelaznymi prętami. W jego czterech narożnikach (również z piaskowca) stały tzw. trofea, zbroje paradne, stylizowane na antyczne, zwieńczone hełmami. Hełmów oraz głowy króla Wilhelma I na tym etapie poszukiwań nie znaleziono.

"Zagadką jest, kiedy pomnik zniknął"
Archeolog powiedział w rozmowie z PAP, że w 2008 roku podczas prac badawczych związanych z rewitalizacją Rynku Staromiejskiego w Koszalinie mieszkańcy mogli zobaczyć podwalinę pomnika. Rok wcześniej poszukiwania pomnika prowadzone były na terenie Góry Chełmskiej. - Tam nic nie znaleźliśmy. Przekazane informacje się nie potwierdziły. Już wtedy mieliśmy sygnały, że właściwszy będzie kierunek gdzieś na krańcach ul. Morskiej – zaznaczył Jacek Borkowski.
Dodał, że natrafiono na wzmiankę o wywiezieniu pomnika właśnie w kierunku tej ulicy, do leśniczówki, do jakiegoś magazynu. - Prawdopodobnie przetransportowano go torami tramwajowymi. Tu niedaleko był pierwszy przystanek tramwaju wyjeżdżającego z Koszalina poza miasto. Ale tej historii nikt w całość nie potrafi posklejać, choćby dlatego, że nadal zagadką jest to, kiedy dokładnie pomnik zniknął z przestrzeni Rynku Staromiejskiego – powiedział archeolog.
Część źródeł wskazuje na to, że pomnik stał tam do marca 1945 roku. - Ale jest też zdjęcie pokazujące rusztowania rozstawione wokół pomnika z roku 1943. Istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że na zlecenie konserwatora ze Szczecina element pomnika, czyli samego króla, został zdemontowany i go gdzieś wywieziono. Zakładamy, że w miejsce, gdzie go teraz znaleźliśmy. Tu prawdopodobnie było miejsce jego konserwacji. Ta figura już nie wróciła na Rynek Staromiejski, pozostały tam tylko ogrodzenie i te cztery zbroje paradne. Takie zdjęcie też krąży w sieci – przekazał archeolog.
REKLAMA
Długa i kosztowna konserwacja
Znalezisko zostanie poddane oczyszczaniu wstępnemu i konserwacji przez specjalistów. Trafi do Muzeum w Koszalinie. - Będziemy dochodzić do tego, z jakiej części Europy pozyskano piaskowca, z którego pomnik został wykonany. Są archiwalia, koszalińskie muzeum już się tym zajmuje – zaznaczył Borkowski.
W ocenie archeologa konserwacja będzie kosztowna i może długo potrwać. Trudno zatem wskazać, kiedy znalezione elementy pomnika zostaną pokazane zwiedzającym.
***
Fryderyk Wilhelm I był królem Prus w latach 1713-1740. Doprowadził to państwo do potęgi militarnej. Mieszkańcy pruskiego Koszalina ufundowali mu pomnik w podziękowaniu za okazaną pomoc w odbudowie miasta po pożarze w 1718 roku.
REKLAMA
PAP/Inga Domurat/th
REKLAMA