"Nimfy" urządziły sobie sesję w Morskim Oku. TPN odpowiada

Film w ekspresowym tempie obiegł sieć i wywołał niemałe poruszenie. Bowiem według regulaminu obowiązującego na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, wstęp do Morskiego Oka jest surowo wzbroniony. Niektórzy internauci spekulowali, że kobiety mogły dostać pozwolenie na wykonanie sesji. Ale nie wszyscy się z tym zgadzali.

• Tatry biją rekordy popularności wśród turystów
• Wspólne patrole polskich i słowackich służb w Tatrach. Dają mandaty za złe zachowanie

"Błagam powiedzcie że dostały mandat", "Ciekawe, kiedy ludzie zrozumieją, że nie można wchodzić do tej wody" - pisali niektórzy komentujący. 

Weszły do Morskiego Oka przebrane za nimfy

Onet zwrócił się w tej sprawie bezpośrednio do przedstawicieli Tatrzańskiego Parku Narodowego. 

REKLAMA

- Panie, które robiły zdjęcia w strojach nimf, nie miały zgody na taką sesję. Takiego zezwolenia zresztą by nie otrzymały. Wchodzenie do tatrzańskich jezior jest zabronione - skwitowała krótko Paulina Kołodziejska, kierowniczka Działu Komunikacji i Wydawnictw Tatrzańskiego Parku Narodowego.

TPN reaguje. "Staramy się ustalić ich tożsamość"

Czy osoby, które złamały przepisy, zostana pociągnięte do odpowiedzialności? - Staramy się o pociągnięcie ich do odpowiedzialności, ale nie dysponujemy ich danymi. Staramy się ustalić ich tożsamość. Jeśli ktoś wie coś na ten temat, może nam pomóc - powiedziała rozmówczyni Onetu.

Morskie Oko odwiedzane jest przez turystów przez cały rok, ale w trakcie długich weekendów przeżywa szczególne obężenie. Choć obecni tam strażnicy starają się na bieżąco upominać turystów, którzy nie stosują do przepisów, to w tłoczne nie da się zapanować nad wszystkim - wynikało z relacji przedstawicielki TPN.

REKLAMA

Jaka kara może grozić "nimfom" za wejście do Morskiego Oka, jeśli TPN uda się ustalić ich tożsamość? Jak pisze Onet, najprawdopodobniej będzie to mandat w wysokości 500 złotych.

Źródła: Onet.pl/tikTok/hjzrmb