"Warto się szczepić i testować na COVID-19". Ważne zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego
- Szczyt fali zakażeń koronawirusem w Polsce będzie w październiku - mówił Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski na antenie Polskiego Radia 24.
2024-08-21, 14:20
Dane epidemiczne z ostatnich tygodni wskazują na wzrost liczby zakażeń, jednak ich dokładna liczba nie jest znana, bo wielu chorych testuje się na własną rękę, nie rejestrując nigdzie wyników testów - tłumaczył Grzesiowski.
Szczepionki nie dają odporności na lata
Wyjaśniał, że w tym roku o miesiąc wcześniej odnotowano wzrost zakażeń na COVID-19, gdyż ten wirus stale mutuje i my straciliśmy odporność na jego nowe mutacje.
- Szczepionka daje odporność na 6-8 miesięcy, a samo przechorowanie na pół roku, potem nasz organizm zaczyna tracić swoją odporność, a ponieważ wariant Omikron daje łagodne objawy często możemy nie wiedzieć, że chorujemy dopóki nie zrobimy tekstu, a jeśli będzie dodatni, to trzeba zostać w domu, aby nie zarazić innych - apelował dr Grzesiowski.
Posłuchaj
Przypomniał, że ta choroba jest z nami od niedawna, dlatego nie możemy zakładać, że już nam nigdy nie zagrozi.
REKLAMA
- Już wkrótce będą dostępne nowe szczepionki, jedna z nich przeszła badania w UE i jest bezpieczna, inne są dopiero badane. Warto o tym pomyśleć już teraz, zwłaszcza dotyczy to grup ryzyka i osób, które ciężko przeszły poprzednie warianty koronowirusa. Ale zawsze warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa takich jak: mycie, rok, unikanie dużych skupisk ludzkich, zwłaszcza w październiku, gdy nastąpi kumulacja fali zachorowań - mówił.
W opinii eksperta, wiele zależy od indywidualnej odporności, stanu naszego zdrowia, wieku oraz tego jak przechorowaliśmy poprzednie warianty COVID-19. Ale tej choroby nie można bagatelizować, a noszenie maseczek dla naszego bezpieczeństwa nie należy od razu wykluczać.
Małpia ospa
Pytany o pojawienie się pierwszego w Europie przypadku zachorowania na małpią ospę wyjaśniał, że ostrzeżenia przed nią ze strony WHO mają charakter prewencyjny i wynika z doświadczeń walki z koronawirusem.
- Mpox, czyli małpia ospa jest chorobą, która w Afryce zabija tych najsłabszych, np. niedożywione dzieci, przenosi się przez dotyk, dlatego łatwiej się nią zarazić, gdy tam pojedziemy niż gdy żyjemy w Europie. Ten jedyny przypadek odnotowany w Szwecji, na szczęście ma formę łagodnych objawów. Ale trzeba zachować ostrożność, ostatnie szczepienia na wietrzną ospę były w latach 70.XX wieku. Ludzkość pamięta jakim zagrożeniem była wiele wieków temu czarna ospa, dlatego z tak dużą uwagą eksperci WHO przyglądają się rozwojowi choroby mpox w Afryce. Ale na razie nie ma dużego zagrożenia w Europie. To wręcz paradoksalne, ale wiele chorób nie miałoby do nas dostępu, gdyby nie tak liczne podróże na inne kontynenty, w ten sposób ludzkość sama wystawia się na wiele nieznanych wcześniej zagrożeń - wyjaśniał dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
REKLAMA
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Małgorzata Żochowska
Gość: Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny
Data emisji: 21.08.2024
REKLAMA
Godzina emisji: 11.33
PR24/sw
REKLAMA
Polecane
REKLAMA