Nie ma rozejmu w Gazie, ale Blinken nie wraca z pustymi rękami

Sekretarz stanu Antony Blinken opuszcza Bliski Wschód i wraca do Stanów Zjednoczonych. Szef amerykańskiej dyplomacji nie zdołał doprowadzić do przełomu w negocjacjach Izraela z Hamasem, w których pośredniczą Stany Zjednoczone, Katar i Egipt.

2024-08-21, 21:20

Nie ma rozejmu w Gazie, ale Blinken nie wraca z pustymi rękami
Antony Blinken wraca do USA bez doprowadzenia do zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Foto: PAP/EPA/CHAIM TZACH/Israeli Government Office (GPO)

Antony Blinken już po raz 10. w ciągu ostatnich 10 miesięcy podróżował na Bliski Wschód. Pomimo powtarzających się zarzutów wobec Benjamina Netanjahu, że maksymalizuje on oczekiwania wobec Hamasu, czym sabotuje rozmowy, tym razem to palestyńska organizacja odrzuciła porozumienie.

Antony Blinken wraca do USA. Nie ma porozumienia Izraela z Hamasem

Antony Blinken w trakcie swojej podroży do Izraela, Egiptu i Kataru, starał się przeforsować negocjowaną umowę i wywrzeć presję na Hamas, aby zaakceptował wysunięte propozycje. Izrael zgodził się na najnowsze ustalenia przedstawione przez egipskich, katarskich i amerykańskich mediatorów. Zakładają one sześciotygodniowe zawieszenie broni, uwolnienie wielu izraelskich zakładników i palestyńskich więźniów oraz wycofanie wojsk izraelskich z głównych ośrodków ludności w Strefie Gazy.

Jednak Hamas wydał publiczne oświadczenia, w których stwierdził, że nie zgodzi się na najnowszą propozycję, co wzbudziło obawy dotyczące jednego z głównych punktów spornych w rozmowach, wycofania się Izraela z Gazy. Hamas chce, aby Izrael całkowicie opuścił to terytorium, na co ten nie chce przystać.

- Nasz przekaż jest prosty, jasny i ważny. W nadchodzących dniach musimy zrobić wszystko, aby dotrzeć do mety. Czas jest najważniejszy, ponieważ z każdym dniem życie zakładników jest zagrożone - mówił przed wejściem na pokład rządowego samolotu Antony Blinken i dodał, że Stany Zjednoczone nie akceptują żadnej długoterminowej okupacji Gazy przez Izrael.

REKLAMA

Posłuchaj

Sekretarz stanu Antony Blinken opuszcza Bliski Wschód. Podczas swojej 10. już podróży w ten region w ostatnich 10 miesiącach próbował wzmocnić poparcie dla zawieszenia broni w Strefie Gazy. Kolejny raz nie dochodzi do przełomu w negocjacjach z Hamasem, w których pośredniczą USA, Katar i Egipt. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR) 1:02
+
Dodaj do playlisty

Netanjahu chwali się przekonaniem Blinkena

Z kolei BBC informuje, że problematyczne są też wypowiedzi Benjamina Netanjahu, jakie padły po rozmowach z Antonym Blinkenem. Politycy dyskutowali w poniedziałek przez trzy godziny. Później Blinken poinformował, że przekonał izraelskiego premiera do przyjęcia "rozwiązania pomostowego", jeśli chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy.

Tymczasem Netanjahu pochwalił się w mediach, że to on przekonał Blinkena, że Izrael nie może opuścić kluczowych miejsc w okupowanym rejonie. Chodzi między innymi o obszar wzdłuż południowej granicy z Egiptem.

Amerykańska administracja nie była zadowolona z tych wypowiedzi. Anonimowy urzędnik wyższego szczebla, w rozmowie z BBC, powiedział, że słowa izraelskiego premiera zostały dostrzeżone, ale USA nie zamierza "negocjować publicznie". "Jedyną rzeczą, co do której Sekretarz Blinken i Stany Zjednoczone są przekonani, jest konieczność doprowadzenia propozycji zawieszenia broni do mety" - dodał urzędnik.

Jego zdaniem "tego typu maksymalistyczne oświadczenia" nie służą konstruktywności rozmów.

REKLAMA

Blinken: Izrael zgodził się wycofywać wojska ze Strefy Gazy

O słowa Benjamina Netanjahu BBC zapytało także samego Antony'ego Blinkena, kiedy skończyły się rozmowy w stolicy Kataru, Dosze. Szef amerykańskiej dyplomacji po raz pierwszy przyznał, że propozycje "rozwiązania pomostowego", którego celem jest zbliżenie stanowisk Izraela i Hamasu, zawierają "szczegółowy plan" wycofywania się Sił Obronnych Izraela ze Strefy Gazy.

- Porozumienie bardzo jasno określa harmonogram i miejsca wycofania Sił Obronnych Izraela z Gazy, a Izrael wyraził na to zgodę - podkreślił Blinken.

Hamas po raz kolejny odrzucił propozycję przedstawioną przez negocjatorów. Zdaniem organizacji terrorystycznej, która sprawuje kontrolę nad Strefą Gazy, nowe propozycje zaprzeczają ustaleniom wcześniejszych negocjacji. Zdaniem strony palestyńskiej plan zawieszenia broni w Strefie Gazy powinien opierać się "na rozmowach z lipca, a nie na nowych rundach negocjacji".

Czytaj również:

IAR/Jan Pachlowski/BBC.com/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej