Podpalenie, nieszczęśliwy wypadek? Specjalny zespół prokuratorów po tragedii w Poznaniu

Paweł Kurek

Paweł Kurek

2024-08-26, 10:55

Podpalenie, nieszczęśliwy wypadek? Specjalny zespół prokuratorów po tragedii w Poznaniu
Pożar kamienicy w Poznaniu. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

- Wyznaczony zostanie zespół do zbadania tej sprawy. W jego skład wejdzie prawdopodobnie trzech prokuratorów - mówił w rozmowie z portalem polskieradio24.pl prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - To jest potężne zdarzenie - dodał. Śledczy nie udzielają konkretnych odpowiedzi dot. przyczyn tej tragedii. Dziś odbędzie się sekcja zwłok strażaków, którzy zginęli podczas akcji. 

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. pożaru budynku kamienicy na poznańskich Jeżycach. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku art. 163 par. 1 pkt. 1 i par. 3 k.k. Celem prowadzonego postepowania będzie ustalenie bezpośredniej przyczyny pożaru oraz określenia powstałych szkód.

- Śledztwo prowadzonej jest w kierunku art. 163, czyli sprowadzenia pożaru - doprecyzował prok. Łukasz Wawrzyniak.

- Mam informację, kontynuował, że zostanie powołany zespół prokuratorów do zbadania tej sprawy. Prawdopodobnie będzie to trójka prokuratorów, ale to jest jeszcze kwestia ustaleń - podkreślił.

Specjalny zespół będzie badał przyczyny pożaru w Poznaniu

Jak tłumaczył "cały czas równolegle wykonywane są przez policję czynności pod nadzorem prokuratury, dotyczące ustalenia bezpośredniej przyczyny tego zdarzenia i jego przebiegu". Dodał, że podjęta została też współpraca z biegłym.

REKLAMA

- Czekamy teraz na możliwość przeprowadzenia szczegółowych oględzin na miejscu zdarzenia. To jest uzależnione od decyzji nadzoru budowlanego i wszystkich służb, które się też tam na miejscu znajdują i oceniają. Czy w tej chwili nie ma tam zagrożenia dla życia i ludzi - mówił.

Pytany, czy znane są wstępne przyczyny pożaru, odparł, że "nie ma na razie żadnych ustaleń w zakresie wstępnej chociażby przyczyny pożaru". - Cały czas zbieramy dowody, przesłuchiwani są świadkowie - zaznaczył.

Jak mówił, dla ustalenia przyczyn pożaru kluczowa będzie w tym zakresie opinia biegłego, który w tej sprawie już z nami współpracuje. - Będzie on na miejscu dokonywał razem z prokuratorami śledczymi oględzin tego miejsca - podkreślił.

Śledztwo pod kątem podpalenia?

Dopytywany, czy śledztwo prowadzone jest też pod kątem podpalenia, mówił, że "nie ma na to żadnych wykładników, jest po prostu wszczęte śledztwo, bo musimy czynności procesowe wykonywać, chociażby właśnie powołać biegłego czy przeprowadzić sekcję zwłok".

REKLAMA

Prokurator zaznaczył ponadto, że nie ma przesłanek do tego, by nawet wstępnie stwierdzić, że przyczyną pożaru było podpalenie albo nieszczęśliwy wypadek. - W tym zakresie nie ma jeszcze żadnej wstępnej opinii, ani wstępnych informacji o tym, co tak naprawdę było powodem, dla którego ten pożar wybuchł, a potem nastąpił wybuch - podkreślił.

Zapytany z kolei, czy wiadomo, w jakiej perspektywie czasowej będą podjęte działania prokuratury w spalonym budynku, zaznaczył, że "w tej chwili prokurator jedzie tam na miejsce". - Być może już jest na miejsce prokurator, który będzie uczestniczył w tych oględzinach. Jeśli będzie tylko decyzja ze strony ekspertów i nadzoru budowlanego, że można tam bez problemu i bez narażenia życia i zdrowia przeprowadzać czynności procesowe, to my to będziemy robić - powtórzył.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu dodał ponadto, że dziś będzie przeprowadzona sekcja zwłok strażaków, którzy zginęli w pożarze kamienicy.

Czytaj także:

Prok. Łukasz Wawrzyniak podkreślił ponadto, że "jest to naprawdę potężne zdarzenie". - Tam też są samochody, które należy obejrzeć z punktu widzenia procesowego - dodał.

REKLAMA

Mówił, że prokuratura będzie ustalać, czy ktoś jeszcze oprócz 3 osób cywilnych i 11 strażaków, nie doznał obrażeń". - Biegli, będą to oceniali - zapewnił.

- To wszystko dzieje się etapowo, równolegle tylko po to, żeby ustalić, dlaczego doszło do tego zdarzenia - dodał.

"Rozmiar tej szkody jest potężny"

Dopytywany o zniszczenia samochodów, mówił, że "musimy opisać wszystkie szkody, ustalić rozmiar szkód materialnych nie tylko osobowych".

Pytany, czy poznańska prokuratura miała wcześniej do czynienia z tak olbrzymią tragedią, odparł, że "już teraz widzimy, że rozmiar tej szkody jest potężny". - Skutek w postaci śmierci dwóch strażaków to też jest wydźwięk bardzo negatywny, ale zrobimy wszystko, żeby ustalić tę przyczynę - zaznaczył.

REKLAMA

- Mieliśmy do czynienia parę lat temu z wybuchem w kamienicy, ale to była zupełnie inna sytuacja. Tam zginęło też kilka osób, ale tam mieliśmy do czynienia z przestępstwem. Sprawca został ukarany i prawomocnie odbywa karę, więc niestety zdarzają się tego typu sytuacje, gdzie musimy wykonywać bardzo dużo czynności równolegle - dodał.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej