Finansowanie partii politycznych. "Przepisy są nieszczelne, trwa zorganizowana hipokryzja"
- Samo finansowanie z budżetu jest w porządku. Natomiast wielką patologią, w co grają w zasadzie wszystkie partie i kandydaci, jest to, że kampanijne limity finansowe nie są przestrzegane. Przepisy są absolutnie nieszczelne, a zorganizowana hipokryzja polityków trwa od wielu lat - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego.
2024-08-29, 12:10
Politycy obozu rządzącego oskarżają działaczy Zjednoczonej Prawicy - Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski - o nieprawidłowości w finansowaniu ubiegłorocznej kampanii wyborczej. W czwartek sprawozdaniem finansowym PiS zajmie się Państwowa Komisja Wyborcza. Odrzucenie go mogłoby skutkować zabraniem części subwencji lub wysoką karą finansową.
W związku z tą sytuacją niektórzy eksperci rozpoczęli dyskusję na temat finansowania partii politycznych oraz samych kampanii wyborczych.
Posłuchaj
Zdaniem prezesa Klubu Jagiellońskiego obecny system finansowania "jest i tak o niebo lepszy niż w innych krajach, gdzie jest wolna amerykanka". - Pamiętamy historie z Polski lat 90., kiedy to dziwni biznesmeni przynosili pieniądze w reklamówkach poszczególnym kandydatom czy partiom. Dobrze, że te czasy mamy za sobą. Cieszę się, że polskie partie są zasobne w pieniądze, które pozwalają im sprawnie funkcjonować, a przede wszystkim nie być zależnymi od biznesu - powiedział Paweł Musiałek.
Finansowanie partii politycznych w Polsce. "To jest patologia"
Według niego problematyczna jest natomiast kwestia przewagi finansowej ugrupowań, które już długo funkcjonują na scenie politycznej, nad formacjami, które dopiero zaczynają działalność. - Są one w niezwykle trudnej pozycji pod tym względem - stwierdził ekspert.
REKLAMA
Jak dodał, "samo finansowanie z budżetu jest w porządku". - Natomiast zakrojoną na dużą skalę patologią jest to - w co grają w zasadzie wszystkie partie i kandydaci - że nie przestrzega się limitów finansowych na kampanie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że trzeba wydać więcej, niż pozwalają na to limity, aby kampania była skuteczna. Kandydaci na lewo finansują własne działania. Niestety przepisy są absolutnie nieszczelne, a zorganizowana hipokryzja w tym zakresie trwa od wielu lat - podkreślił prezes Klubu Jagiellońskiego.
Gościem audycji był także dr Jacek Sokołowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem "zasady nigdy nie będą transparentne i nigdy nie uchronią nas przed różnego rodzaju nadużyciami". - Bo przed nadużyciami zasady chronią częściowo, a przede wszystkim chronią normy nieformalne, etyczne - zaznaczył.
Jego zdaniem obecny model finansowania partii politycznych - z budżetu państwa - ma ogromne wady, ale widać także szereg jego zalet.
- Ten system został wprowadzony w określonej sytuacji. Zastąpił model radosnego finansowania całkowicie niejawnego, prywatnego. Wówczas politycy mogli być finansowani przez mafiosów, przez anonimowe wpłaty - podkreślił dr Jacek Sokołowski.
REKLAMA
Wskazał, że wprowadzony w 2001 roku model finansowania był lepszy niż ten, który zastąpił. - A poza tym miał tę ważną konsekwencję, że pozwolił "wyrównać boisko". Bo na ówczesnym boisku politycznym partie postsolidarnościowe grały na niżej położonej części boiska, musiały kopać piłkę pod górę. Natomiast SLD siedziało w górnej części i dysponowało nieporównywalnie większymi zasobami finansowymi - powiedział ekspert.
Zwrócił również uwagę na wady obecnego sposobu finansowania. Jedną z najważniejszych jego zdaniem są liczne nadużycia finansowe.
- Rozliczanie rządów PiS. "To nie ma być sąd kapturowy"
- Subwencja PiS. Wiemy, co może zrobić Państwowa Komisja Wyborcza
***
Audycja: Dwie strony
Prowadzący: Roch Kowalski
Goście: Paweł Musiałek (prezes Klubu Jagiellońskiego), dr Jacek Sokołowski (Uniwersytet Jagielloński)
Data emisji: 29.08.2024
Godzina emisji: 8.36
bartos/wmkor
REKLAMA