Igrzyska paralimpijskie Paryż 2024. Dramat Róży Kozakowskiej. Rekord świata, kontuzja i dyskwalifikacja

2024-08-31, 09:38

Igrzyska paralimpijskie Paryż 2024. Dramat Róży Kozakowskiej. Rekord świata, kontuzja i dyskwalifikacja
Róża Kozakowska. Foto: PKPar/Bartlomiej Zborowski

Róża Kozakowska już w pierwszej próbie rzuciła maczugą na odległość 31,30 m, o ponad 2,5 m bijąc własny rekord świata w klasie F32. Złoty medal został jednak Polce odebrany z powodu nieprawidłowego sprzętu.

- To zwycięstwo to dla mnie radość nie do opisania. To dla mnie źródło życia! Cieszę się, że będę znów mogła usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego. Nie tylko ja, bo on jest dla wszystkich, którzy nie mają siły o siebie zawalczyć. Im wszystkim pokazuję, że pomimo bólu, cierpienia i wszelkich przeciwności losu można wejść na szczyt – mówiła polska paralimpijka w ambulatorium Stade de France.

Trafiła tam, ponieważ po drugim rzucie wypadł jej bark ze stawu i w potwornym bólu i we łzach musiała zakończyć start. 

- Ból był potworny. Wiem o bólu wszystko, ale ten nawet mnie zaskoczył. Mimo wszystko postanowiłam rzucić jeszcze raz, bo bałam się, że zawiodę wszystkich tych, którzy mi kibicują, pomagają mi i są ze mną. Rzuciłam jeszcze raz, choć ledwo mogłam utrzymać maczugę. Gdybym wiedziała, że pobiłam rekord świata, to już bym się na to nie targnęła. I ręka znów wyleciała z barku. Gdyby nie skóra, pewnie poleciałaby razem z maczugą. Ból jak siekiera w nodze! – stwierdziła, nawiązując do tragicznego wydarzenia z dzieciństwa.

Niestety świetną postawę i wielkie poświęcenie Róży Kozakowskiej zniweczył protest brazylijskiej kadry, kwestionujący rozmiar poduszki pod głową Polki, który został uznany przez organizatorów. Polska ekipa niezwłocznie odwołała się od tej decyzji. Komisja odwoławcza niestety nie przychyliła się do jej wniosku i utrzymała w mocy decyzję.

REKLAMA

"Przyjmujemy to orzeczenie do wiadomości, takie są prawa sportu i jego rygorystyczne procedury, musimy się z nimi liczyć. Po igrzyskach, gdy opadną zrozumiałe emocje, wszczęte zostanie transparentne, wnikliwe postępowanie, które będzie miało na celu wyjaśnienie sytuacji. W tej chwili najważniejszy jest dla nas stan zdrowia Róży, która w trakcie wykonywania rzutów doznała kontuzji barku. Na tyle poważnej, że nie była w stanie kontynuować udziału w zawodach. Życzymy jej szybkiego powrotu do pełnej dyspozycji - czytamy w oświadczeniu PZPar.

Posłuchaj

Prezes PZPar o sprawie Róży Kozakowskiej 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

<<< SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI >>>

<<< TERMINARZ STARTÓW POLAKÓW >>>

REKLAMA

Patronem medialnym wydarzenia jest Polskie Radio.

WIĘCEJ O IGRZYSKACH PARALIMPIJSKICH:

PR

bg/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej