Uprowadzili 15-latka i pobili. Chcieli go zmusić do oddania długu
Lęborska policja zatrzymała czterech mężczyzn w wieku 16, 17 i 20 lat, którzy siłą wsadzili 15-latka do samochodu i wywieźli go w pole. Napastnicy bili swoją ofiarę i grozili dalszym uszkodzeniem ciała, chcąc w ten sposób zmusić go do oddania pieniędzy.
2024-09-05, 18:15
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie powiatu lęborskiego (woj. pomorskie). W śledztwie ustalono, że jeden z 17-latków, któremu pokrzywdzony miał być dłużny ok. 2 tys. zł, umówił się z nim na parkingu.
Na miejsce spotkania pojechał samochodem z kolegami. Pokrzywdzonemu kazał wsiąść do auta. 15-latek zauważył, że mężczyźni mają na głowach kominiarki, jeden z nich trzyma ostry przedmiot i zaczął uciekać.
- Sprawcy dogonili go, obezwładnili i siłą zaciągnęli do auta, a następnie wywieźli poza teren jego osiedla, zatrzymując się w polu. Tam, uderzając go w twarz grozili mu uszkodzeniem ciała, próbując wymusić na nim zwrot pieniędzy. Potem go zostawili. Na szczęście nastolatek nie odniósł poważniejszych obrażeń - przekazała oficer prasowa lęborskiej policji st. asp. Marta Szałkowska.
Zarzuty dla napastników
Mężczyźni, którzy mieli dopuścić się bezprawnego pozbawienia wolności 15-latka i zmuszania go przemocą i groźbą do oddania pieniędzy, zostali zatrzymani we wtorek i środę. Wszyscy to mieszkańcy powiatu lęborskiego.
REKLAMA
20-latek usłyszał już zarzuty. Jest pod dozorem policyjnym, ma zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz zakaz opuszczania kraju.
Dwóm 17-latkom zarzuty przedstawione mają zostać w czwartek. Za zarzucane przestępstwa grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Natomiast czwartym z zatrzymanych 16-latkiem zajmie się sąd rodzinny.
- Policja szukała go latami, groźny przestępca wyszedł z więzienia. Kuriozalny powód
- Strzały pod konsulatem Izraela w Monachium. Wiemy, kim był napastnik
KPP w Lęborku, PAP/RO
REKLAMA
REKLAMA