Powódź w Polsce. "Jako państwo wiele zrobiliśmy, ale niczego się nie nauczyliśmy"
- Nie nauczyliśmy się tego, że nie należy pokładać całej nadziei w infrastrukturze. Gdy występują opady spowodowane zmianą klimatu, to infrastruktura jest bezsilna - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Mateusz Grygoruk z SGGW. Gościem była też dr Alicja Pawelec (WWF - Zespół Ochrony Wód).
2024-09-16, 20:30
Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Relacjonujemy minuta po minucie na stronie polskieradio24.pl.
Cztery ofiary śmiertelne, ewakuacje ludności, stan klęski żywiołowej - południowa Polska walczy z powodziami. Najgorsza sytuacja jest w województwach dolnośląskim i opolskim.
Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że obecna sytuacja jest podobna do tej z 1997 i 2010 roku. - Spowodowana jest analogiczną przyczyną. W krótkim czasie wystąpiły bardzo wysokie sumy opadów. Zostały wywołane układem niżowym znad Morza Śródziemnego, który transportuje w stronę Polski olbrzymie ilości wody w atmosferze. Zjawisko jest dość dobrze znane. Osobliwy jest czas jego występowania. Zwykle pojawiał się wcześniej, a o tej porze roku nie transportował tak dużych ilości wody. Ma to związek ze zmianą klimatu. Lato było najbardziej upalne w historii upałów, również nad Morzem Śródziemnym. Ciepłe morze spowodowało konwekcję i transport olbrzymich ilości pary wodnej. To jest główna przyczyna zjawisk, z którymi się mierzymy - powiedział prof. Mateusz Grygoruk.
REKLAMA
Posłuchaj
Niczego się nie nauczyliśmy
Te same tereny znajdują się pod wodą co kilkanaście lat. - Jako państwo zrobiliśmy bardzo dużo, ale niczego się nie nauczyliśmy. Powstały nowe inwestycje hydrotechniczne, w tym Racibórz na Odrze. Jednak infrastruktura nie zawsze nam pomoże. Żaden z obiektów nie jest projektowany na mierzenie się z tak ekstremalnymi zdarzeniami meteorologicznymi. Nie nauczyliśmy się tego, że nie należy pokładać całej nadziei w infrastrukturze. Gdy występują opady spowodowane zmianą klimatu, to infrastruktura jest bezsilna - tłumaczył ekspert.
Środowisko jako inwestycja
Jego zdaniem należy jeszcze raz wziąć pod lupę wszystkie inwestycje i je sprawdzić po kątem, w jakim stopniu zbiorniki i wały ograniczają straty. - Powinniśmy też potraktować środowisko jako inwestycję. Inwestycje hydrotechniczne powstają w miejscach, gdzie występuje problem, np. w korytach rzek. Natomiast powinniśmy zająć się wodą, która pojawia się w górach. Powinniśmy tam magazynować wodę i zatrzymywać ją, nawet kosztem strat w rolnictwie i leśnictwie, które są niewspółmiernie małe w stosunku do życia ludzkiego. Dochodzi do tego kwestia planowania przestrzennego. Jeśli uświadomimy sobie kwestię występowania powodzi zawsze w tych samych miejscach, to powinniśmy wprowadzać takie narzędzia legislacyjne, aby problemu nie pogłębiać. Nowe inwestycje w takich miejscach są proszeniem się o kolejne kłopoty - podsumował prof. Grygoruk.
Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenach dotkniętych powodzią. Rozporządzenie obejmuje część obszarów województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Stan klęski ma obowiązywać przez 30 dni.
REKLAMA
***
Audycja: Zmiana klimatu
Prowadzi: Marta Hoppe
Gość: prof. Mateusz Grygoruk (SGGW Katedra Hydrologii, Meteorologii i Gospodarki Wodnej)
Data emisji: 16.09.2024
Godzina emisji: 19.07
PR24
REKLAMA