Aryna Sabalenka zbliży się do Igi Świątek. Ile będzie wynosić przewaga Polki w rankingu WTA?

Wycofanie się Igi Świątek z rozpoczynającego się w środę turnieju w Pekinie oznacza, że jej przewaga w światowym rankingu tenisistek znacząco zmaleje. Polka prowadzenie na liście WTA na pewno utrzyma w notowaniu na dzień 7 października, ale później może być pod dużą presją.

2024-09-21, 11:52

Aryna Sabalenka zbliży się do Igi Świątek. Ile będzie wynosić przewaga Polki w rankingu WTA?
Aryna Sabalenka zbliży się do Igi Świątek w rankingu WTA. Foto: TIZIANA FABI/AFP/East News

Świątek - jako pierwsza Polka w historii - zadebiutowała w roli liderki rankingu 4 kwietnia 2022 roku, kiedy zastąpiła Australijkę Ashleigh Barty, która kilka tygodni wcześniej ogłosiła rozbrat ze sportem i poprosiła o skreślenie jej nazwiska z rankingu.

Prowadzenie utrzymała przez 75 tygodni, a straciła je 11 września 2023 na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki. Po ośmiu tygodniach wróciła na szczyt i od tego momentu nieprzerwanie jest liderką. W poniedziałek rozpoczęła 121. tydzień panowania.

Świątek nie zagra w Pekinie. Sabalenka zbliży się do Polki

Obecnie podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego drugą Sabalenkę wyprzedza o 2169 punktów, ale wycofanie się z rywalizacji w stolicy Chin oznacza utratę 1000 pkt. zdobytych rok temu. Z konta Świątek zniknie jeszcze 100 pkt. za ćwierćfinał turnieju w Tokio, który odbywał się pod koniec września 2023.

Białorusinka w poprzednim sezonie w Tokio nie startowała, a w Pekinie dotarła do ćwierćfinału, co dało jej 215 pkt. Jeśli tym razem zwycięży, to jej dorobek powiększy się o 785 pkt. W takiej sytuacji w notowaniu rankingu 7 października przewaga Świątek stopnieje do zaledwie 284 pkt.

REKLAMA

Kto przystąpi do WTA Finals jako liderka? Zadecydować może turniej w Wuhanie

Po imprezie w Pekinie odbędą się jeszcze dwa istotne turnieje - już od 7 października WTA 1000 w Wuhanie oraz kończący sezon WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada). Trudno się spodziewać, że czołowe zawodniczki, pewne gry w Arabii Saudyjskiej, zdecydują się na start w zawodach WTA 500 w Ningbo (14-20 października) i Tokio (21-27 października).

W Wuhanie Świątek i Sabalenka nie będą broniły punktów, więc wszystko, co tam zdobędą, powiększy ich dorobek. W przypadku WTA Finals w znacznie trudniejszej sytuacji jest Polka, która rok temu wygrała te zawody i zdobyła 1500 pkt. Sabalenka odpadła w półfinale, co dało jej 625 pkt. za dwa zwycięstwa i jedną porażkę w fazie grupowej.

Z punktu widzenia rankingowego rywalizacja w Rijadzie może być bardzo ciekawa. Możliwy jest bowiem scenariusz, w którym Świątek wygra turniej, ale Sabalenka, dochodząc do finału i tak odbierze jej prowadzenie na liście WTA. Na początek jednak Białorusinka musi świetnie zagrać w Pekinie.

REKLAMA


Czytaj także:

JK/PAP/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej