Wojsko pomaga w walce z powodzią. "Jest pytanie o obronę cywilną"

- Obecnie ratujemy się Siłami Zbrojnymi. Wojsko to jest takie małe państwo, ma swój system łączności, lotnictwo, służbę medyczną, drogowców. Ale pytanie jest oczywiście zasadne - czy powinniśmy opierać się tylko o siły zbrojne? - pytał w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma z "Nowej Techniki Wojskowej". Gościem audycji "Cafe armia" był także Aleksander Fiedorek, prezes stowarzyszenia Instytut Budownictwa Ochronnego.

2024-09-21, 16:15

Wojsko pomaga w walce z powodzią. "Jest pytanie o obronę cywilną"
Żołnierze WOT pomagają w walce z powodzią. Goście Polskiego Radia 24 rozmawiali o tym, co zrobić, by odtworzyć w Polsce obronę cywilną. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Przekazujemy także informacje minuta po minucie na naszej stronie polskieradio24.pl.

***

W związku z powodzią na południu Polski wróciła dyskusja na temat obrony cywilnej. Instytucja ta została zlikwidowana Ustawą o obronie ojczyzny. Niestety nowe przepisy nie wprowadziły nic w zamian, w konsekwencji obecnie w Polsce nie istnieje formalnie coś takiego, jak obrona cywilna lub jej odpowiednik. We wtorek na posiedzeniu rządu wznowiono prace nad utworzeniem nowych przepisów, które mogłyby to zagadnienie regulować.

W Polskim Radiu 24 sprawę komentowali Mariusz Cielma i Aleksander Fiedorek.

Aleksander Fiedorek zwrócił uwagę na to, że zasoby służące do ratowania ludzi i przeciwdziałania powodzi, są ściągane z obszaru całego kraju. I dzieje się tak w sytuacji, w której mamy do czynienia z kryzysem regionalnym. - W sytuacji, w której doszło do regionalnego zdarzenia, ściągamy siły i środki straży pożarnej i wojska z terenu całego kraju, wykorzystujemy ogromną liczbę cywilnych ochotników, którzy tak naprawdę nie są zagospodarowani w systemie - zauważył.

REKLAMA

- Wypadałoby zadać sobie pytanie, co się stanie w sytuacji, gdy dojdzie do katastrofy w okresie poważnego kryzysu zewnętrznego lub nawet wojny. Czy nasze państwo będzie w stanie prowadzić skuteczną akcję ratunkową - jakąkolwiek - skoro w wypadku poważnego kryzysu - na przykład rozwinięcia kryzysu granicznego lub pojawiłyby się działania zbrojne, w których musielibyśmy uczestniczyć - nie będziemy mieli do dyspozycji Sił Zbrojnych ani straży pożarnej, bo te służby będą miały swoje zadania - podkreślił Fiedorek.

Mariusz Cielma przyznał, że w czasie pokoju jednym z zadań Sił Zbrojnych jest wsparcie systemu reagowania kryzysowego. Jednak - gdyby jednocześnie toczył się konflikt zbrojny - wojsko nie mogłoby pomagać. - Jest też ciekawe pytanie. Na ile mamy tak dopracowany system mobilizacji, aby nie powoływać do wojska tych druhów z ochotniczych straży pożarnych, czy innych osób, które w sytuacji, z jaką zmagamy się teraz, uczestniczą aktywnie, profesjonalnie w swoich działaniach ratowniczych - mówił.

- No i jest pytanie o obronę cywilną w naszym kraju. Na tym etapie ratujemy się Siłami Zbrojnymi. Siły Zbrojne to jest takie małe państwo, ma swój system łączności, ma swoje lotnictwo, ma swoją służbę medyczną, ma swoich drogowców, którzy dzisiaj ratują nam tę sytuację. Ale pytanie jest oczywiście zasadne - czy powinniśmy opierać się tylko o siły zbrojne? [...] Obrona cywilna została podobno formalnie zawieszona przez Ustawę o obronie cywilnej, ale trudno powiedzieć, żeby obrona cywilna funkcjonowała w Polsce przed 2022 rokiem - dodał Cielma.

Czytaj również:

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Mariusz Cielma i Aleksander Fiedorek o obronie cywilnej (Cafe armia) 27:21
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Cafe armia
Prowadzi: Agnieszka Drążkiewicz
Goście: Mariusz Cielma ("Nowa Technika Wojskowa"), Aleksander Fiedorek (prezes stowarzyszenia Instytut Budownictwa Ochronnego, ekspert w dziedzinie budownictwa ochronnego)
Data emisji: 21.09.2024
Godzina emisji: 08.32

Polskie Radio 24/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej