Izrael przeprowadził serię nocnych ataków. Odrzucają propozycje pokojowe

Apel o wstrzymanie ognia był motywowany chęcią zapewnienia cywilom możliwości bezpiecznego powrotu do domów. Minister spraw zagranicznych Israel Katz zamieścił na platformie X wpis, w którym odniósł się do propozycji. 

"Będziemy dalej walczyć z terrorystami z Hezbollahu, używając całej naszej siły, aż zwyciężymy" - napisał.

Również premier Benjamin Netanjahu odniósł się do kwestii ewentualnego zawieszenia broni. Jak oświadczył, nie zamierza odpowiadać na propozycję, a armii zalecił kontynuowanie "walki wszystkimi siłami".

Nocne ataki 

Siły Obronne Izraela poinformowały o nocnych atakach na 75 celów Hezbollahu. Jak twierdzą, celem były składy broni, wyrzutnie rakiet, budynki wojskowe i infrastruktura. Tel Awiw utrzymuje, że Hezbollah ukrywa broń i amunicję w cywilnych domach. Jak twierdzi jeden z izraelskich generałów "może to być wstęp do operacji lądowej". 

Od poniedziałku w intensywnych ostrzałach południowej i wschodniej części Libanu zginęło 600 osób, z czego co najmniej 50 to dzieci. Ponad 1800 osób zostało rannych. 

• Erdogan wezwał ONZ do zatrzymania Izraela. Porównał Netanjahu do Hitlera
• Zaostrza się konflikt w Libanie. Brytyjczycy wysyłają żołnierzy
• Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Jesteśmy o krok od wojny totalnej"

IAR/egz