Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Jesteśmy o krok od wojny totalnej"
W izraelskich nalotach na południowy Liban zginęły co najmniej 492 osoby. Zdaniem szefa europejskiej dyplomacji Josepa Borrella konflikt grozi "pogrążeniem się Bliskiego Wschodu w wojnie totalnej".
Adam Dąbrowski
2024-09-24, 07:50
Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku Borrell po raz kolejny wezwał do zawieszenia broni wzdłuż Niebieskiej Linii między północnym Izraelem a południowym Libanem. Podkreślił, że cywile "płacą nieznośną, nie do przyjęcia cenę".
- Nadszedł czas, aby coś zrobić. Każdy musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby to powstrzymać - powiedział. Potwierdził też niepowodzenie dotychczasowych wysiłków dyplomatycznych na rzecz zakończenia wojny w Strefie Gazy.
Izraelskie lotnictwo w poniedziałek atakowało od rana południe Libanu, a także położoną na północnym wschodzie Dolinę Bekaa. Po południu został zaatakowany również Bejrut. Zginęły co najmniej 492 osoby, a 1645 zostało rannych.
Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Najbardziej krwawy dzień w historii Libanu"
Ponad 26 tysięcy osób przebywa w schronach, a dziesiątki tysięcy opuściły południową część kraju, kierując się do Bejrutu. Drogi prowadzące na północ zostały zablokowane przez uchodźców. Władze podały, że to najbardziej krwawy dzień w historii Libanu od czasów zakończenia wojny domowej w 1990 roku.
REKLAMA
- Sensacyjna propozycja Izraela dla Hamasu. Dojdzie do rozejmu?
- Atak Izraela w Strefie Gazy. W szkole zginęli pracownicy ONZ
Atak został poprzedzony ostrzeżeniem, by cywile opuścili miejsca planowanych uderzeń, które obejmowały magazyny amunicji oraz lokalizacje przebywania przywódców Hezbollahu.
Władze izraelskie poinformowały, że jednym z celów ataku był Ali Karaki, lider Hezbollahu. Jednak organizacja zaprzeczyła tym doniesieniom. Równocześnie Hamas ogłosił, że w wyniku ataku zginął Mahmud Al-Nader, jeden z dowódców ich zbrojnego skrzydła.
Apel Francji i sprzeciw USA
Minister obrony Izraela Joaw Gallant przekazał, że z północnego Izraela ewakuowano około 60 tysięcy osób. Zapowiedział, że ostrzał będzie trwał, dopóki bezpieczeństwo w tym regionie nie zostanie przywrócone.
W odpowiedzi na działania Izraela Francja wezwała do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot zaapelował do obu stron o podjęcie działań zapobiegających dalszej eskalacji konfliktu.
REKLAMA
Stany Zjednoczone wyraziły sprzeciw wobec potencjalnej izraelskiej operacji lądowej w Libanie. Amerykańscy przedstawiciele przy ONZ zapowiedzieli, że mają opracowany plan deeskalacji konfliktu, który zamierzają przedstawić swoim sojusznikom.
Bliscy współpracownicy amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena przekazali, że ten temat jest również omawiany podczas jego spotkań kuluarowych w trakcie Zgromadzenia Generalnego ONZ w Nowym Jorku.
IAR/PAP/theguardian.com/bartos
REKLAMA