"Rosnąca liczba ataków". NATO zaniepokojone aktywnością Rosji na Bałtyku

Podwodna infrastruktura państw NATO, m.in. kable i rurociągi, jest narażona na ataki hybrydowe ze strony Rosji - ostrzega James Appathurai z Kwatery Głównej Sojuszu, który przebywa w Portugalii na ćwiczeniach REPMUS. W jego ocenie Rosjanie są najbardziej aktywni na Bałtyku.

2024-09-29, 10:02

"Rosnąca liczba ataków". NATO zaniepokojone aktywnością Rosji na Bałtyku
Rosjanie aktywni na Bałtyku. NATO: szykują ataki sabotażowe. Foto: Shutterstock/EB Adventure Photography

James Appathurai, który w Sojuszu pełni obowiązki zastępcy sekretarza generalnego ds. innowacji, zagrożeń hybrydowych i cybernetycznych, zwrócił uwagę, że rośnie "poziom zagrożeń i działań hybrydowych wobec państw NATO, głównie ze strony Rosji".

Mowa jest o atakach cybernetycznych, dezinformacji, ingerencji politycznej, wymuszonej migracji, zagrożeniach dla infrastruktury, w tym o rosnącej liczbie aktów sabotażu.

"Rosjanie mapują naszą infrastrukturę krytyczną"

W przypadku potencjalnego sabotażu infrastruktury krytycznej, znajdującej się na dnie mórz, ekspert wyjaśnił, że "Rosja od dekad wykorzystują tzw. program badań podwodnych, aby mapować naszą infrastrukturę krytyczną".

- Ten program jest bardzo dobrze finansowany. Rosjanie przywiązują do niego dużą wagę - stwierdził James Appathurai. - Nie tylko mapują linie infrastruktury krytycznej państw NATO, ale też przygotowują się do potencjalnych ataków sabotażu. Posiadają zdalnie sterowane podwodne urządzenia, które mogą uszkodzić podwodne rurociągi lub kable - dodał.

REKLAMA

Ekspert nadmienił, że Rosjanie stanowią zagrożenie również w wymiarze cybernetycznym.

Aktywność Rosji na Bałtyku i w innych akwenach

Appathurai stwierdził, że Rosja jest najbardziej aktywna na Bałtyku. W dodatku prowadzi działania na Atlantyku, Morzu Północnym, Morzu Śródziemnym i Morzu Czarnym.

Zobacz też:

Zaznaczył, że odpowiedzią NATO na te działania jest stworzenie na poziomie strategicznym tzw. sieci krytycznej infrastruktury podwodnej. Chodzi o system wymiany informacji między dowództwami państw NATO i Kwaterą Główną Sojuszu, ale stolicami tych państw czy firmami.

- Pracujemy nad rozwojem narzędzi, które pozwolą na wymianę danych między przestrzenią kosmiczną a dnem morza - mówił Appathurai, dodając, że elementami tego systemu są sensory na dnie mórz wzdłuż kabli czy rurociągów, podwodne drony, okręty i statki, samoloty, latające drony i satelity.

REKLAMA

Manewry REPMUS

Appathurai przebywa w Portugalii, gdzie uczestniczy w ćwiczeniach REPMUS. Są to coroczne manewry, organizowane przez portugalską marynarkę wojenną oraz NATO z udziałem zagranicznych sił zbrojnych, uniwersytetów i firm.

Zobacz również:

Podczas REPMUS testowane są m.in. drony powietrzne, ale też nawodne, podwodne i naziemne. W ich działaniu coraz większą rolę odgrywa sztuczna inteligencja.

Znaczenie sieci kabli podmorskich

W ocenie NATO, 99 proc. światowych danych jest przesyłanych przez globalną sieć kabli podmorskich. Szacuje się, że każdego dnia przez rozległe sieci kabli przechodzą transakcje finansowe o wartości 10 bilionów dolarów.

Czytaj także:

Oprócz kabli danych, krytyczna infrastruktura podmorska obejmuje również kable elektryczne i rurociągi dostarczające ropę naftową i gaz.

łl/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej