Wpadli we własne sidła i zostali wybici. Kompromitacja armii Putina
Kolejna krwawa wpadka rosyjskiej armii w obwodzie kurskim. Czołgi ugrzęzły w rowach przeciwczołgowych, wcześniej wykopanych przez lokalne rosyjskie władze w celu obrony granicy przed siłami Kijowa. I wtedy spadły na nie ukraińskie drony.
2024-09-30, 17:20
Zdarzenie miało miejsce w sobotę lub niedzielę we wsi Plechowo, położonej 13 km na południe od Sudży w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji. Miejscowość znajduje się na południowym krańcu przygranicznego pasa ziem obwodu, kontrolowanego przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Do starcia doszło, gdy Rosjanie skierowali na Plechowo, będące w rękach SZU, silną kolumnę pancerną. Według Davida Axe’a, dziennikarza "Forbesa", były to pododdziały tzw. "Piętnastki", czyli 15. Brygady Międzynarodowej armii Putina.
Niestety rosyjscy dowódcy zapomnieli, że wokół wsi – jeszcze przed rajdem Ukraińców na obwód – zbudowano dwa pasy umocnień, w tym okopy i rowy przeciwczołgowe. Niektóre ich pojazdy ugrzęzły w rowach. A następnie były niszczone przez drony-kamikadze SZU. Koniec końców Rosjanie stracili "dziesiątki" sztuk sprzętu różnego typu.
REKLAMA
"Nasi żołnierze dali nauczkę rosyjskim okupantom, paląc dziesiątki pojazdów opancerzonych i eliminując żołnierzy armii Putina" – czytamy we wpisie ukraińskiego korespondenta wojennego Juriego Butusowa.
Warto podkreślić, że wspomniane umocnienia nie zatrzymały Ukraińców, gdy nacierali na obwód kurski niecałe dwa miesiące temu.
Atak Ukrainy na obwód kurski
Ukraińska ofensywa na zachodni obwód Rosji trwa od 6 sierpnia tego roku. Pod koniec sierpnia naczelny dowódca SZU gen. Ołeksandr Syrski informował, że ukraińskie wojska kontrolują 1294 km kwadratowe terytorium w obwodzie kurskim z około setką miejscowości.
REKLAMA
W kolejnych tygodniach rosyjski dyktator Władimir Putin nakazał wyzwolenie regionu do 1 października. Jak przypomniała agencja Reutera, około 131 tys. mieszkańców obwodu kurskiego musiało opuścić swoje domy z powodu walk.
- Skandal w Ukrainie. Szef organizacji humanitarnej sprzedawał "na lewo" auta dla wojska
- "Zamrożenie konfliktu". Były ambasador o scenariuszach dla Ukrainy
Forbes/X/WR
REKLAMA