Sebastian M. przesłuchany w Emiratach. Nie przyznał się do winy
Sebastian M. twierdzi, że prokuratura ściga go z politycznych pobudek. Nie przyznał się do winy. Mężczyzna podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, został przesłuchany.
2024-10-03, 15:32
Sebastian M. oświadczył, że działania, które wykonuje wobec niego polska prokuratura, są motywowane politycznie. Polska wnioskowała o jego ekstradycję.
Przedstawiciele Prokuratury Krajowej rozmawiali w czwartek z wysokim urzędnikiem Ministerstwa Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W trakcie spotkania w formie wideokonferencji poinformował on stronę polską, że doszło do przesłuchania Sebastiana M. Miało ono dotyczyć okoliczności wskazanych w treści wniosku o ekstradycję.
Tragiczny wypadek na A1. Sebastian M. nie przyznał się do winy
"Sebastian M. nie przyznał się do popełnienia czynu stanowiącego podstawę wniosku oświadczając, że podejmowane wobec niego działania przez polską prokuraturę są motywowane politycznie" - czytamy w komunikacie.
Prokuratura Krajowa poinformowała również, że przesłuchanie wskazuje na formalne rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej. W jego trakcie Sebastian M. miał zostać poinformowany o obowiązującym go zakazie opuszczania terytorium ZEA.
REKLAMA
Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku na A1 we wrześniu 2023 roku, w którego wyniku zginęła trzyosobowa rodzina. Łódzki biznesmen zbiegł do Dubaju, gdzie przebywał przez pewien czas w areszcie.
Polska prokuratura zobowiązała się do nadesłania władzom emirackim do końca października 2024 r. informacji ze śledztwa w zakresie ustaleń istotnych dla postępowania ekstradycyjnego.
Onet, bartos
REKLAMA
REKLAMA