Niemcy przeciwne cłom na elektryczne auta z Chin. Spór w rządzie
Kanclerz Niemiec zagłosuje przeciw dodatkowym cłom na samochody elektryczne produkowane w Chinach. Olaf Scholz podjął taką decyzję mimo braku jednomyślności w swoim rządzie. Za wprowadzeniem ceł na auta z Chin są Zieloni.
2024-10-04, 10:36
Zdaniem Zielonych Europa nie może dać się wodzić za nos Chinom, które aktywnie prowadzą wojnę gospodarczą i wykorzystują słabości Europy. Taką - w opinii ministra gospodarki, wicekanclerza Roberta Habecka - jest właśnie brak jednolitego i twardego stanowiska. Habeck nie ukrywa, że chciał przynajmniej wstrzymania się Niemiec od głosu.
Spór o interes Niemiec
Dziennik "Bild" twierdzi, że na środowym posiedzeniu rządu doszło do ostrego starcia Annaleny Baerbock z Zielonych i szefa liberałów Christiana Lindnera. Szefowa dyplomacji argumentowała, że Unia powinna pokazać Chinom siłę i jedność.
Posłuchaj
Lider FDP stwierdził, że to nie leży w interesie niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, który produkuje auta w Chinach. Po stronie najmniejszego koalicjanta stanął szef rządu. Olaf Scholz ogłosił, że będzie w Brukseli głosował przeciwko, a Zieloni musieli przyjąć ten fakt do wiadomości.
REKLAMA
Kraje UE podzielone
Wielokrotnie kategorycznie przeciwko cłom wypowiadały się Węgry. Od głosu ma wstrzymać się z kolei Szwecja. Sztokholm otrzymał od Komisji Europejskiej sygnały, że możliwe jest osiągnięcie indywidualnego porozumienia w sprawie taryf dla Volvo Cars.
UE jest o krok od nałożenia ostatecznych taryf w wysokości do 35,3 proc. na pojazdy elektryczne produkowane w ChRL. Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze w piątek. Nowe cło ma zostać dodane do standardowego 10-procentowego cła importowego na samochody.
Chińskie "elektryki" zalewają UE
Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w 2023 roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów.
REKLAMA
UE to z kolei największy odbiorca pojazdów elektrycznych z ChRL; przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.
W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro, o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wzbudziło to obawy Brukseli i niektórych unijnych stolic, ponieważ ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli wyprodukowanych w UE.
IAR, PAP, paw/
REKLAMA
REKLAMA