"Najkrwawszy miesiąc". Nowe doniesienia o stratach Ukrainy i Rosji

"The New York Times", powołując się na swoje źródła w amerykańskiej armii, wskazuje, że od początku wojny na froncie w Ukrainie zginęło 115 tys. Rosjan, a kolejne 500 tys. zostało rannych.

Straty wojsk Kijowa w tym czasie były mniej więcej o połowę mniejsze - wyniosły 57,5 tys. zabitych i 250 tys. rannych.

Źródło "NYT" nie sprecyzowało, ilu dokładnie żołnierzy armia Putina straciła we wrześniu tego roku. Jednak podkreśliło, że wojska Kremla poniosły w tym miesiącu największe straty od początku wojny. Dziennik przypomina, że, według szacunków brytyjskich i amerykańskich analityków, Rosja traci codziennie 1200 zabitych i rannych.

"Mięsne ataki" receptą na braki

Wysoki rangą amerykański urzędnik z Pentagonu mówił "NYT", że rosyjscy dowódcy nie wahają się rzucać swoich podkomendnych tysiącami na pewną śmierć w nieskoordynowanych natarciach na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy.

- To rosyjski sposób prowadzenia wojny. Jak mają problem na froncie, to po prostu rzucają tam więcej żołnierzy. Niestety, wysokie straty Ukrainy też będą się utrzymywać - stwierdził.   

Pomimo olbrzymich strat armia Putina jest je w stanie szybko uzupełniać. Co miesiąc rekrutuje pomiędzy 25 a 30 tys. żołnierzy, czyli mniej więcej tylu, ilu traci.

Potwierdzone straty Rosji

Sytuację w armii Putina monitoruje również rosyjski niezależny serwis Mediazona i rosyjska sekcja BBC. W oparciu o otwarte źródła - jak nekrologi umieszczone w sieci i dane z cmentarzy - ustalono tożsamość przeszło 71 tys. poległych żołnierzy.

• Kolejny "mały Stalingrad" w Donbasie. Rosjanie zajęli połowę Torećka
• Klęska elitarnych wojsk Ukrainy. Wpadli w zasadzkę

The New York Times/The Moscow Times/Mediazona/BBC/WR/wmkor