Idą na zwolnienie i nie wracają. Coraz więcej dezerterów w ukraińskiej armii
Ukraińska armia zmaga się z problemem dezercji. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku wszczęto ponad 50 tys. postępowań karnych wobec żołnierzy, którzy uciekli z pola walki. To ponad dwa razy więcej niż w 2023 roku - alarmuje "The Times".
2024-10-12, 18:48
Ochotnicy, którzy zaciągnęli się do ukraińskiej armii po wybuchu wojny z Rosją na pełną skalę, teraz mają dość - analizuje najnowsze wydanie "The Times". Gazeta dotarła do danych prokuratura generalnego Ukrainy, z których wynika, że od stycznia do września wszczęto 51 tys. postępowań karnych o dezercję i samowolne opuszczenie jednostki wojskowej.
Dla porównania, w całym 2023 roku odnotowano 24 tys. takich postępowań, a w 2022 roku - kiedy Rosja rozpoczęła swoją inwazję - 9 tys.
Dezercja metodą "na zwolnienie"
Popularną metodą ucieczki z armii jest niewracanie ze zwolnienia lekarskiego - pisze "The Times", cytując 24-letniego ukraińskiego żołnierza. On sam, kiedy rozmawiał z gazetą, był na "bardzo potrzebnych wakacjach" w Karpatach.
Czytaj także:
- Setki zabitych i rannych cywilów. ONZ publikuje przerażający raport
- Klęska elitarnych wojsk Ukrainy. Wpadli w zasadzkę
- Wskazał trzy scenariusze. "Jeśli Ukraina upadnie, Putin stanie u granic NATO"
Wypoczynek zakończyła żandarmeria, która chwilę po udzieleniu przez niego wywiadu, zatrzymała go w miejscu rekreacji i zatrzymała pod zarzutem dezercji. Mężczyźnie grozi teraz 12 lat więzienia.
REKLAMA
Posłuchaj
Rosjanie też uciekają
Dezercja to problem obu walczących stron. Na początku roku ukraiński wywiad wojskowy alarmował, że 18 tys. wojskowych uciekło z linii frontu.
The Times, PAP, wp.pl/ mbl
REKLAMA