Skripal przerwał milczenie i od razu wskazał na Putina. "On zlecił atak"

- Wierzę, że Putin sam podejmuje wszystkie ważne decyzje. Uważam, że musiał przynajmniej wyrazić zgodę na atak na Julię i na mnie - powiedział Siergiej Skripal, były podwójny rosyjski agent, którego próbowano otruć nowiczokiem w Wielkiej Brytanii.

2024-10-14, 18:29

Skripal przerwał milczenie i od razu wskazał na Putina. "On zlecił atak"
"Putin musiał wyrazić zgodę na atak". Skripal przerywa milczenie. Foto: AFP/EAST NEWS/BEN STANSALL ; PAP/EPA/YURY SENATOROV

Skripal złożył oświadczenie jako świadek w sprawie śmierci Dawn Sturgess. Odczytał je prawnik Andrew O'Connor.

"Każdy dowódca GRU, podejmujący taką decyzję bez zgody Putina, zostałby surowo ukarany" - stwierdził Skripal, którego próbowano otruć nowiczokiem. "To miałem na myśli, kiedy powiedziałem, że »służby specjalne w Rosji nie zrobią nic bez zgody Putina«. To, że Putin zlecił atak, jest moją prywatną opinią, opartą na moich wieloletnich doświadczeniach i mojej analizie ciągłej degradacji Rosji" - dodał.

Z oświadczenie Skripala wynika, że Putin "był osobiście bardzo zainteresowany truciznami". "Czytałem, że lubi o nich czytać książki" - przekazał Skripal. "Zawsze uważałem, że trucizna to technika KGB, ponieważ nie jest honorowa" - nadmienił.

Były rosyjski agent dodał, że nigdy nie sądził, że "rosyjski reżim będzie próbował go zamordować w Wielkiej Brytanii".

REKLAMA

Nowiczok w zafoliowanym pudełku od perfum. Sprawa Dawn Sturgess

Jego komunikat ma związek ze sprawą Dawn Sturgess, która zmarła w wyniku kontaktu z nowiczokiem.

Jak podał "The Independen" partner kobiety Charlie Rowley nieświadomie podarował jej podrobiony flakon perfum, który - według policji - służył agentom rosyjskiego wywiadu do przemycania trucizny do Wielkiej Brytanii.

Otrucie Siergieja Skripala. Zamach przy użyciu nowiczoku

4 marca 2018 roku 66-letni Skripal oraz towarzysząca mu 35-letnia córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność przed centrum handlowym w Salisbury w południowej Anglii.

Brytyjska policja poinformowała później, że dokonano na nich zamachu z użyciem środka paralityczno-drgawkowego, którym okazał się produkowany jeszcze w czasach ZSRR nowiczok. Ataku mieli dokonać funkcjonariusze GRU.

REKLAMA

Czytaj także:

tvn24.pl/pr24.pl/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej