Gwałtowny odwrót od "elektryków". Kierowcy częściej wybierają auta spalinowe
Samochody elektryczne tracą klientów - wynika z danych niemieckiej firmy ubezpieczeniowej. Kierowcy coraz częściej wybierają auta spalinowe, a dotychczasowi użytkownicy elektryków rezygnują z nich na rzecz pojazdów z silnikiem diesla lub benzynowym. Co więcej, wielu Niemców kupiłoby samochód elektryczny wyłącznie wtedy, gdyby zmusiły ich do tego przepisy.
Przemysław Goławski
2024-10-16, 10:11
Nowe badanie pokazuje, że ponad jedna trzecia obecnych kierowców samochodów elektrycznych wróciła w tym roku do silników spalinowych. Dane publikuje niemiecka firma ubezpieczeniowa HUK Coburg, która cyklicznie bada rynek motoryzacyjny.
Jak wynika z danych, w trzecim kwartale 2024 r. udział samochodów elektrycznych w sektorze prywatnym wzrósł jedynie o 0,1 proc., do 2,9 procent.
Według HUK Coburg, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku około 34 procent wszystkich właścicieli samochodów elektrycznych powróciło do pojazdów z silnikiem diesla lub benzynowym - cytuje portal dziennika "Welt".
Elektryk? Tylko pod przymusem
REKLAMA
Firma HUK ocenia, że w tym roku udział samochodów elektrycznych w całym kraju może rosnąć wolniej niż w ciągu czterech lat. Co więcej, badani deklarują, że zdecydowaliby się na auto elektryczne tylko wtedy, gdyby zostali do tego zmuszeni.
Według reprezentatywnej ankiety zleconej przez firmę ubezpieczeniową, 29 proc. respondentów stwierdziło, że zdecydowaliby się na pojazdy elektryczne tylko, gdyby "prawo zezwalało na rejestrację wyłącznie samochodów elektrycznych". Jedynie 18 proc. przy zakupie nowego samochodu wzięłoby pod uwagę jedynie auta elektryczne.
Rząd federalny Niemiec wyznaczył cel, by na niemieckich drogach do 2030 r. poruszało się 15 milionów samochodów wyłącznie elektrycznych. Według obliczeń HUK taki wynik nie zostanie osiągnięty, nawet jeśli kierowcy deklarujący zainteresowanie zakupem elektryków zrealizują swój zamiar.
Ta ocena jest zgodna z prognozą opublikowaną pod koniec lipca przez firmę doradczą Boston Consulting Group i organizację pozarządową Agora Verkehrswende. Jeśli obecna tendencja się utrzyma, do celu elektromobilności na rok 2030 zabraknie sześciu milionów pojazdów.
REKLAMA
Odwrót w całej Europie
Tendencja, jaką wskazują niemieckie badania, widoczna jest w całej Europie. Klienci nie są w ostatnim czasie szczególnie zainteresowani samochodami z napędem elektrycznym.
Raport Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA) pokazał znaczący spadek udziału elektryków w unijnym rynku (z 21 proc. do 14,4 proc. w sierpniu r/r).
- Koszt przejechania stu kilometrów. Elektryki daleko za LPG i dieslem
- Auta elektryczne "na granicy opłacalności". Ekspert ocenia perspektywy rynku
Przemysław Goławski, PAP, X, DieWelt/wmkor
REKLAMA
REKLAMA