Liga Narodów. Mecz z Chorwacją dał nadzieję. Jakub Kamiński: to nie będzie jednorazowy wybryk

Prawy wahadłowy reprezentacji Polski Jakub Kamiński liczy na to, że ofensywna gra Biało-Czerwonych we wtorkowym meczu Ligi Narodów będzie zwiastunem lepszych czasów dla naszej kadry. - Chcemy pokazywać, że mamy jakość w ofensywie - zapewnił piłkarz VfL Wolfsburg w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem z Radiowej Jedynki.

2024-10-16, 11:48

Liga Narodów. Mecz z Chorwacją dał nadzieję. Jakub Kamiński: to nie będzie jednorazowy wybryk
Jakub Kamiński mecz z Chorwacją rozpoczął w wyjściowym składzie. Foto: Beata Zawadzka/East News

Wtorkowy mecz Polska - Chorwacja w czwartej kolejce grupy 1 dywizji A Ligi Narodów był pełen emocji i zwrotów akcji.

Polacy zdobyli trzy gole. "Chcemy napierać na bramkę"

Biało-Czerwoni prowadzili od piątej minuty po golu Piotra Zielińskiego. W 26. minucie było jednak już... 3:1 dla Chorwatów. Gol Nicoli Zalewskiego tuż przed przerwą oraz trafienie Sebastiana Szymańskiego w 68. minucie sprawiły, że mecz zakończył się remisem 3:3.

- Chcemy pokazywać to, że mamy jakość w ofensywie. Chcemy napierać na bramkę, szczególnie jeśli jest to mecz u siebie i mamy za sobą publiczność. To jest nasz dwunasty zawodnik, a kibice, dzięki akcjom ofensywnym, idą za nami - powiedział Jakub Kamiński w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem z Radiowej Jedynki.

W końcówce pierwszej połowy, przy stanie 2:3, Kamiński miał doskonałą okazję na wyrównanie, ale trafił w bramkarza Dominika Livakovicia.

REKLAMA

- Szkoda, bo moglibyśmy wyjść na drugą połowę z innym nastawieniem i szukać zwycięskiego gola. Taka jest piłka. Bramkarz obronił i mam nadzieję, że kolejne okazje, jakie będę miał, wykorzystam - wyjaśniał prawy wahadłowy Biało-Czerwonych.


Posłuchaj

Jakub Kamiński w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem przyznał, że liczy na ofensywną grę Polaków w kolejnych meczach (PR1) 1:21
+
Dodaj do playlisty

 

Biało-Czerwoni pójdą za ciosem? "Liczę, że to podtrzymamy"

Piłkarz VfL Wolfsburg nieźle współpracował z występującym na pozycji półprawego defensora Kamilem Piątkowskim, który zastąpił Pawła Dawidowicza pod koniec pierwszej połowy.

- Kamil jest ofensywnym obrońcą, pokazuje to w klubie. Lubi się podłączyć i fajnie mi się z nim współpracuje - ocenił Kamiński.

REKLAMA

Biało-Czerwoni dawno nie rozegrali tak ofensywnego spotkania przeciwko klasowemu przeciwnikowi.

- Pokazaliśmy, że na tle takiego rywala potrafimy grać dobrze w piłkę i stwarzać wiele sytuacji. Liczę, że to podtrzymamy i że ten mecz nie będzie jednorazowym wybrykiem - zakończył Jakub Kamiński

Czytaj także:

/empe, PR1

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej