Kluczowy stan już głosuje, padł rekord w USA. Nie brakuje kontrowersji
Kontrolowana przez republikanów komisja wyborcza w amerykańskim stanie Georgia przegłosowała niedawno wprowadzenie wymogu ręcznego przeliczenia milionów kart do głosowania. Teraz sąd tymczasowo zawiesił ten nakaz, argumentując, że "wprowadza on niepewność na zaledwie kilka tygodni przed terminem listopadowych wyborów".
2024-10-16, 20:40
We wtorek w amerykańskiej Georgii rozpoczęło się wczesne głosowanie w wyborach prezydenckich. Pierwszego dnia oddano już rekordowe 328 tys. głosów. Poprzedni rekord padł w 2020 roku, wynosił 136 tys. głosów oddanych pierwszego dnia wczesnego głosowania.
Jakiś czas temu kontrolowana przez republikanów komisja wyborcza w tym stanie zagłosowała za wprowadzeniem nakazu ręcznego przeliczenia milionów kart do głosowania, co według ekspertów mogłoby powodować opóźnienia i błędy. We wtorek sąd tymczasowo zawiesił ten wymóg, oceniając, że "wprowadza to niepewność".
Według sędziego Robert McBurney'a, pracownicy komisji wyborczych nie otrzymali odpowiedniego przeszkolenia, aby poradzić sobie z ręcznym liczeniem milionów głosów. Jego zdaniem, zmiana ta wprowadzona zaledwie kilka tygodni przed terminem wyborów doprowadziłaby do "chaosu administracyjnego".
W swoim orzeczeniu sędzia McBurney argumetował też, że "wdrożenie zasady ręcznego liczenia wszystkich głosów w ciągu 11 i pół godziny znacząco osłabi zaufanie społeczeństwa do wyników listopadowych wyborów".
REKLAMA
Tu wyniki mogą okazać się kluczowe
Georgia jest jednym z siedmiu tzw. stanów wahających się, dlatego wyniki głosowania w nim mogą okazać się kluczowe dla ostatecznego wyniku wyborów. Liczba możliwych do zdobycia w nim głosów elektorskich wynosi 16.
Wczesne głosowanie w wyborach prezydenckich - możliwe zarówno osobiście w lokalach wyborczych, jak i korespondencyjnie - jest coraz bardziej popularne w USA. W ostatnich tygodniach zarówno Kamala Harris, jak i Donald Trump zachęcali swoich zwolenników do wczesnego oddawania głosów. Jako pierwsi już 20 września do urn ruszyli mieszkańcy Wirginii, Minnesoty i Dakoty Południowej.
Wczesne głosowanie i głosowanie korespondencyjne, mimo że są od dawna elementem procesu wyborczego w USA - związane były w 2020 roku z potężnymi kontrowersjami ze względu na oskarżenia Donalda Trumpa, który sugerował, że stanowią one mechanizmy pozwalające na fałszerstwa wyborcze.
REKLAMA
Cztery lata temu w Georgii zagłosowało łącznie prawie pięć milionów mieszkańców, a największe poparcie, choć z nieznaczną przewagą, zdobył tam Joe Biden. Był pierwszym demokratą od 1992 roku, któremu się to udało.
Do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych pozostały niecałe trzy tygodnie, głosowanie już 5 listopada.
- Płudowski: Trump jest tak irytujący, że może zniechęcić do siebie niezdecydowanych wyborców
- Raz i wystarczy. Trump podjął decyzję w sprawie debaty z Harris
- Poparcie Taylor Swift dla Kamali Harris zaszkodzi Trumpowi. Jej fani wzmocnią ten przekaz
BBC/CNN/TVN24/mg
REKLAMA