Wim Fissette to tenisowy obieżyświat, Iga Świątek... numerem 13. "Nie jestem przekonany, czy to jest atut"

Wim Fissette został nowym trenerem Igi Świątek. W swojej trenerskiej karierze belgijski szkoleniowiec prowadził wiele utytułowanych zawodniczek. - Jeżeli pracujesz z tak dużymi nazwiskami i z żadną z tych osób nie jesteś w stanie się utrzymać na dłużej, to ja nie jestem przekonany, czy to jest atut - przyznał Karol Stopa w rozmowie z "Faktem".

2024-10-18, 14:42

Wim Fissette to tenisowy obieżyświat, Iga Świątek... numerem 13. "Nie jestem przekonany, czy to jest atut"
Wim Fissette został nowym trenerem Igi Świątek. Foto: East News

Iga Świątek ma nowego trenera. "Może zadziałać efekt nowej miotły"

Świątek po trzech latach współpracy zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, o czym poinformowała na początku października. Tenisistka zaznaczyła przy tym, że zamierza teraz podjąć współpracę z zagranicznym szkoleniowcem. Jej wybór padł na Fissette'a.

44-letni Belg wcześniej współpracował z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i liderkami światowego rankingu, m.in. Belgijką Kim Clijsters, Rumunką Simoną Halep, Białorusinką Wiktorią Azarenką, Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber czy Japonką Naomi Osaką, z którą jego współpraca zakończyła się we wrześniu. W sumie belgijski szkoleniowiec poprowadził swoje podopieczne do sześciu tytułów wielkoszlemowych.

Wybór nowego szkoleniowca w rozmowie z "Faktem" skomentował Karol Stopa.

- Oczywiście może zadziałać efekt nowej miotły i Iga może potrenować z nim dwa tygodnie, a potem polecieć do Rijadu i wygrać "na świeżości" WTA Finals. Z pierwszymi ocenami efektów pracy Belga trzeba będzie jednak poczekać trochę dłużej. Za dużo jest znaków zapytania. Największy jest taki, jak on będzie dogadywał się z Igą i resztą członków jej sztabu - zaznaczył.

REKLAMA

Fissette to tenisowy obieżyświat. "Nie jestem przekonany, czy to jest atut"

Fissette dwunastokrotnie prowadził różne zawodniczki (Azarenkę i Osakę trenował dwukrotnie). Świątek będzie dla Belga numerem 13.

Komentator Eurosportu wyraził obawy co do braku stabilizacji Belga, który z żadną ze swoich podopiecznych nie został na dłużej. W 2023 roku Fissette po zaledwie kilku miesiącach "porzucił" Qinwen Zheng na rzecz Naomi Osaka. Chińska tenisistka była w niemałym szoku. 

- Od 2009 r. do teraz było ich aż 12, Świątek będzie trzynasta. Do tego było kilka dziwnych manewrów z jego strony, jak z tą Chinką, którą porzucił, bo zapragnęła mieć go z powrotem Osaka. A po US Open ta sama Osaka mu podziękowała. Można ją zresztą zrozumieć, bo na początku ich ponownej współpracy Japonka zaczęła grać lepiej, ale później znów wszystko siadło. Nie wiemy, czy to była wina Belga, czy samej Osaki, ale to daje do myślenia. Jeżeli pracujesz z tak dużymi nazwiskami i z żadną z tych osób nie jesteś w stanie się utrzymać na dłużej, to ja nie jestem przekonany, czy to jest atut - przyznał.

Igę Świątek zobaczymy na korcie w Rijadzie, gdzie odbędzie się turniej WTA Finals. Impreza w Arabii Saudyjskiej odbędzie się w dniach 2-9 listopada.

REKLAMA

Czytaj także:

JK/Fakt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej