Srebro ukryte w ziemi. Czy są to skarby rodu Czartoryskich?
W parku pałacu w Sieniawie w woj. podkarpackim archeolodzy odkryli srebrne szkatułki i sztućce, które prawdopodobnie były częścią zbiorów księżnej Izabeli Czartoryskiej. Teraz prowadzone będą prace nad odkryciem tajemnicy, w jakich okolicznościach zakopane zostały cenne przedmioty.
2024-10-25, 05:40
Zbiory księżnej Izabeli
300-letni pałac został wybudowany przez Michała Hieronima Sieniawskiego. Swój obecny wygląd zawdzięcza rodzinie Czartoryskich, która 150 lat później rozbudowała pałac. Przechowywano w nim m.in. słynne obrazy: "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci i "Portret młodzieńca" Rafaela Santi.

Archeolodzy już pierwszego dnia trafili na cenne znalezisko. Odkopali komplet srebrnych sztućców (sześć małych i sześć dużych łyżek) oraz dwie srebrne, zdobione szkatułki.
– Prawdopodobnie to jest cukiernica i puzderko na drobiazgi. Nie zostały otwarte, więc nie wiemy jeszcze, czy jest coś w środku. W takich niewielkich pudełeczkach zwykle trzymano drobne cukierki i ciasteczka bądź konfitury do śniadania – mówiła w rozmowie z PAP archeolog Monika Broszko z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu.
Znalezione przedmioty nie były głęboko zakopane. Zachowały się w bardzo dobrym stanie.
REKLAMA
– Prawdopodobnie były schowane w skórzanym worku, którego strzępy również zostały odnalezione. Sztućce były sztaplowane, złożone w skos – dodał Jakub Toborowicz, zarządca pałacu w Sieniawie.
Takie same cukiernica i puzderko znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Na tej podstawie wstępnie ustalono, że ich autorem jest Gottlieb Satzger z Augsburga w Niemczech.
Oprócz srebra znaleziono m.in. monety z czasów Augusta III Sasa i francuski pocisk artyleryjski z I wojny światowej.
REKLAMA
Artefakty okryte tajemnicą
Tajemnicą jest, kiedy i w jakich okolicznościach odnalezione srebra trafiły do ziemi. – Wstępnie przypuszczenia są takie, że to był rok 1939, gdy do Sieniawy zbliżali się Niemcy – powiedział Jakub Toborowicz. – To mogło być wynikiem historii mrożącej krew w żyłach. A może ktoś je przenosił nocą, może spadły z wozu, może ktoś ukradł i mu wypadły – zastanawiała się Monika Broszko.
Pałac w Sieniawie jest własnością Skarbu Państwa. Gospodarzem jest firma, która w ubiegłym roku wygrała przetarg. Nowi zarządcy zrobili remont, aby lepiej przystosować go do funkcji hotelowo-restauracyjnej, i złożyli wniosek o pozwolenie na badania archeologiczne. Tydzień temu rozpoczęły się prace ziemne. Badania archeologiczne prowadzą Arkadiusz Telega i Jakub Niebylski z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk we współpracy ze Stowarzyszeniem Historycznym "Zasanie".
PAP/im/wm
REKLAMA